Pech nowych piłkarzy Jagiellonii Białystok. Kontuzje opóźnią debiuty Jesusa Imaza i Andreja Kadleca

Około 3 tygodnie będzie musiał pauzować Jesus Imaz, któremu w sparingu ze Slovanem Liberec (3:1) odnowiła się kontuzja mięśniowa. W Białymstoku wciąż trwa też rehabilitacja Andreja Kadleca. Słowak musiał wrócić do Polski z powodu bólu w stopie.

Kuba Cimoszko
Kuba Cimoszko
(od lewej) Jarosław Oldakowski, Jesus Imaz i Patryk Klimala Newspix / KAMIL SWIRYDOWICZ / CYFRASPORT / Na zdjęciu: (od lewej) Jarosław Oldakowski, Jesus Imaz i Patryk Klimala
5 nowych zawodników pozyskała Jagiellonia Białystok podczas zimowego okna transferowego. Wiele wskazuje jednak na to, że w pierwszym wiosennym meczu Lotto Ekstraklasy z Miedzą Legnica zadebiutować będzie mogło zaledwie trzech. Jesus Imaz i Andrej Kadlec najprawdopodobniej zostaną wyeliminowani przez kontuzje.

Pechowy debiut Hiszpana

Zaczynała się druga połowa sparingu ze Slovanem Liberec (3:1), Imaz po raz pierwszy pojawił się na boisku w koszulce Jagi. Trener Ireneusz Mamrot liczył, że zobaczy na co stać nową gwiazdę jego drużyny. Ale 28-latek już po kilku minutach poczuł ból w nodze i został zmieniony.

Jak się okazało po badaniach, Hiszpanowi odnowiła się kontuzja mięśniowa z grudnia. To zła wiadomość dla białostoczan. Właśnie z jej powodu zawodnik opuścił trzy ostatnie jesienne mecze Wisły Kraków, a teraz będzie potrzebował około 3 tygodni rekonwalescencji.

ZOBACZ WIDEO Zaskakujący transfer Pazdana. "Finansowo na pewno nie straci. Sportowo raczej też nie"

Słowak wciąż czeka 

Imaz zdążył zagrać przez chwilę, Kadlec natomiast wciąż czeka by po raz pierwszy zaprezentować się w nowym zespole. Długość jego przerwy ciągle jest znakiem zapytania. Wciąż ma bowiem kłopoty po urazie, jakiego doznał pod koniec października w meczu ligowym Spartaka Trnava. - Ciągle czuje ból w lewej stopie - przyznał w wywiadzie z oficjalną stroną internetową Jagiellonii.

Podczas feralnego starcia Słowak złamał kość śródstopia. Dograł jednak do końca, a treningi przerwał na zaledwie kilka dni, po czym w 2 spotkaniach wystąpił na zastrzykach. W efekcie sytuacja się pogorszyła i ostatecznie musiał pauzować do końca roku.

Po podpisaniu umowy z Jagą, Kadlec poleciał na zgrupowanie w Turcji. Jednak przez dolegliwości szybko wrócił do Polski i przeszedł dokładniejsze badania. Ostatecznie obyło się bez zabiegu, ale konieczna jest rehabilitacja. I cierpliwość, bo kiedy się zakończy, to 23-latek będzie potrzebować czasu na dojście do odpowiedniej formy fizycznej.

>>> Marzenia o reprezentacji i Premier League - historia Andreja Kadleca

Piłkarze Jagiellonii zakończą obóz w Belek 1 lutego. Wcześniej zagrają jeszcze mecze kontrolne z Karpatami Lwów i Dynamo Moskwa.

Czy Jagiellonia będzie liczyć się w walce o tytuł Mistrza Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×