Dla Michała Pazdana to pierwszy zagraniczny transfer. Obrońca przez całą dotychczasową karierę grał w polskich klubach: Hutniku Kraków, Górniku Zabrze, Jagiellonii Białystok i Legii Warszawa. W ekstraklasie rozegrał w sumie 262 mecze.
Informację o transferze reprezentanta Polski potwierdził na Twitterze Mariusz Piekarski, agent zawodnika, zamieszczając zdjęcie piłkarza w koszulce nowego zespołu.
Wielu próbowalo Unidos się udało powodzenia Michał w @Ankaragucu trzymamy kciuki za udaną karierę zagraniczną pic.twitter.com/tWqQ8mY3V8
— Mariusz Piekarski (@sportmar_mario) 29 stycznia 2019
Zawodnik zdobył z Legią trzy mistrzostwa i dwa puchary kraju oraz wystąpił z drużyną w rozgrywkach Ligi Mistrzów w sezonie 2016/17. Pazdan zagrał również 35 razy w reprezentacji Polski, z którą wystąpił na dwóch dużych turniejach: mistrzostwach Europy w 2016 roku i mistrzostwach świata w 2018 roku. Nowy klub Pazdana, Ankaragucu, to beniaminek tureckiej ekstraklasy. Obecnie zajmuje piętnaste miejsce w tabeli i broni się przed spadkiem.
Piłkarz miał tej zimy oferty z innych klubów tureckiej ekstraklasy: Akhisarsporu, Erzurumsporu i Malatyasporu. Trafił jednak do zespołu, który ma poważne kłopoty finansowe i zalega z wypłatami wielu zawodnikom. Z tego powodu kontrakt z klubem rozwiązał w styczniu były reprezentant Polski, Łukasz Szukała. Piekarski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" zapewniał jednak, że zabezpieczył Pazdana na tę ewentualność. - Znamy ich kłopoty, ale mamy plan. Michał będzie zarabiał więcej niż Polacy, którzy wyjeżdżają z naszej ekstraklasy do Serie A. I na pewno będzie to lepsza pensja niż ta w Legii - powiedział Piekarski.
Piłkarz próbował zmienić klub w każdym oknie transferowym od Euro we Francji. Miał wiele ofert, w tym najpoważniejszą z Besiktasu Stambuł, gdzie bardzo chciał odejść. Zawodnikowi w tym momencie zależy na powrocie do regularnej gry: jesienią stracił formę i prawie całą rundę spędził na ławce rezerwowych w Legii. Obrońca z tego powodu przestał być też powoływany do reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO Zaskakujący transfer Pazdana. "Finansowo na pewno nie straci. Sportowo raczej też nie"
Z@jebiście, normalnie.