Sroki plasują się tuż nad strefą spadkową i potrzebują punktów jak tlenu, lecz nadzieje ich kibiców zostały stłamszone jeszcze zanim ci zdążyli się wygodnie usadowić w swoich krzesełkach. Mistrz Anglii objął prowadzenie w 24. sekundzie! To nie był popis kunsztu faworyta, a raczej łut szczęścia. Po szarży Raheema Sterlinga piłka dość przypadkowo trafiła do Davida Silvy, a ten w ekwilibrystyczny sposób zgrał ją do Sergio Aguero i Argentyńczyk wykonał egzekucję uderzeniem z kilku metrów.
Plan taktyczny Rafaela Beniteza runął jak domek z kart, a jego podopieczni nie mieli pomysłu na stworzenie poważnego zagrożenia. Niewiele zresztą brakowało, a na przerwę schodziliby z jeszcze większym bagażem strat. Doskonałą okazję na dołożenie do asysty gola miał Silva, lecz jego strzał z bliska zatrzymali na linii Florian Lejeune do spółki z Fabianem Schaerem.
Na półmetku absolutnie nic nie wskazywało na to, że Newcastle może w środę odnieść jakikolwiek sukces, ale po zmianie stron wstąpiły w miejscowych nowe siły i udało im się sprawić potężną sensację! Pierwszy cios zadali w 66. minucie, gdy w zamieszaniu po podaniu Isaaca Haydena wyrównał Jose Salomon Rondon.
Na dziesięć minut przed końcem doszło do rzeczy niebywałej. Fernandinho, który w tym sezonie spisywał się dotąd fenomenalnie, zagapił się we własnym polu karnym i sfaulował Seana Longstaffa. Ederson wyczuł wprawdzie intencje Matta Ritchiego, jednak nie zdołał odbić piłki i po skutecznie wykonanej jedenastce Sroki miały w garści sensacyjną wygraną. Mimo dość nerwowej końcówki, tej zaliczki już nie wypuściły i wprawiły trybuny St. James' Park w prawdziwą ekstazę!
ZOBACZ WIDEO Bezsensowny transfer Peszki? "Za jego pół pensji można mieć trzech młodszych zawodników"
Zespół Rafaela Beniteza ma teraz 24 pkt. i oddalił się od strefy spadkowej. Manchester City natomiast traci do liderującego Liverpoolu cztery "oczka", a w środę ten dystans może się zwiększyć, bo The Reds podejmą Leicester City.
Ogromnych emocji nie zabrakło też w innych wtorkowych potyczkach 24. kolejki Premier League. Najbardziej spektakularny mecz rozegrało Fulham, które rozpaczliwie walczy o utrzymanie. Do przerwy The Cottagers przegrywali z Brighton and Hove Albion 0:2, jednak po znakomitej drugiej części zwyciężyli 4:2 i wciąż zachowują nadzieję na uniknięcie powrotu do The Championship. Z tą klasą wita się powoli Huddersfield Town, które uległo u siebie Evertonowi 0:1. Drużyna Jana Siewerta ma już 11 pkt. straty do bezpiecznej strefy.
To nie był udany wieczór West Hamu United i Łukasza Fabiańskiego. Młoty uległy na Molineux Wolverhampton Wanderers aż 0:3. Polak kapitulował po uderzeniach Romaina Saissa i dwukrotnie Raula Jimeneza. Nie zawinił jednak przy żadnym z tych trafień.
Newcastle United - Manchester City 2:1 (0:1)
0:1 - Sergio Aguero 1'
1:1 - Jose Salomon Rondon 66'
2:1 - Matt Ritchie (k.) 80'
Składy:
Newcastle United: Martin Dubravka - DeAndre Yedlin, Fabian Schaer, Jamal Lascelles, Florian Lejeune, Matt Ritchie, Ayoze Perez (90+1' Javier Manquillo), Isaac Hayden, Sean Longstaff, Christian Atsu (87' Kenedy), Jose Salomon Rondon.
Manchester City: Ederson - Kyle Walker, John Stones, Aymeric Laporte, Danilo (83' Ilkay Gundogan), Kevin De Bruyne (65' Bernardo Silva), Fernandinho, David Silva, Raheem Sterling, Sergio Aguero, Leroy Sane (73' Leroy Sane).
Żółte kartki: Ayoze Perez, Fabian Schaer (Newcastle United) oraz Kevin De Bruyne, Raheem Sterling, Aymeric Laporte (Manchester City).
Sędzia: Paul Tierney.
->Premier League: długie męczarnie Arsenalu. Aubameyang i Lacazette dali triumf
->Kontuzje mogą zakończyć karierę Vincenta Kompany'ego w Manchesterze City
Fulham FC - Brighton and Hove Albion 4:2 (0:2)
0:1 - Glenn Murray 3'
0:2 - Glenn Murray 17'
1:2 - Calum Chambers 47'
2:2 - Aleksandar Mitrović 58'
3:2 - Aleksandar Mitrović 74'
4:2 - Luciano Vietto 79'
Huddersfield Town - Everton 0:1 (0:1)
0:1 - Richarlison 3'
Wolverhampton Wanderers - West Ham United 3:0 (0:0)
1:0 - Romain Saiss 66'
2:0 - Raul Jimenez 80'
3:0 - Raul Jimenez 86'
[multitable table=972 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]