Dziennikarze "Bilda" przyznali Robertowi Lewandowskiemu ocenę 4 (w niemieckiej skali nota 1 jest najlepsza, a 6 najgorsza). Tak samo został oceniony Thomas Mueller czy James Rodriguez. Najgorzej z Bayerem, według "Bilda", zagrali obrońcy mistrzów Niemiec. Aż trzech z nich (Alaba, Suele i Rafinha) otrzymali notę 5.
Jeszcze słabszą ocenę polski napastnik otrzymał od dziennikarzy "Abendzeitung-muenchen.de" i portalu sportbuzzer.de. Ich zdaniem Lewandowski po sobotnim spotkaniu zasłużył tylko na 5. - Strzelił bramkę na 2:0 dla Bayernu, ale nie została uznana. Poza tym był praktycznie niewidoczny na boisku - argumentowali.
Czytaj także: Bayern pod ostrzałem niemieckich mediów po klęsce w Leverkusen
Nieco mniej surowi dla reprezentanta Polski byli dziennikarze portalu sueddeutsche.de. - Grał nieźle, ale miał trochę mało przestrzeni w polu karnym Bayeru. Strzelił bramkę, ale niestety za spalonego - podkreślono.
Do przerwy sobotniego spotkania 20. kolejki w Leverkusen nic nie zapowiadało klęski Bayernu. Goście prowadzili 1:0. W drugiej połowie przyjezdni stracili jednak aż trzy bramki i musieli uznać wyższość gospodarzy. Robert Lewandowski zagrał całe spotkanie. Strzelił bramkę, ale po analizie VAR - z powodu spalonego - nie została ona uznana.
Czytaj także: jak Robert Lewandowski padł ofiarą własnej jakości
Drużyna Bayernu nie wykorzystała zatem szansy na odrobienie części strat do Borussii Dortmund, która na wyjeździe zremisowała z Eintrachtem Frankfurt 1:1. Po 20. kolejce obrońcy tytułu spadli na 3. miejsce w tabeli (z taką samą liczbą punktów jak wicelider Borussia Moenchengladbach). Do prowadzącego zespołu z Dortmundu tracą już 7 "oczek".
ZOBACZ WIDEO Bayern rozbity w Leverkusen. Doskonała druga połowa gospodarzy! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]