Wisła Kraków może zarobić na odejściu Carlitosa z Legii Warszawa. Chodzi o 30 proc. kwoty transferowej

Newspix / LUKASZ GROCHALA /CYFRASPORT  / Na zdjęciu: Carlitos
Newspix / LUKASZ GROCHALA /CYFRASPORT / Na zdjęciu: Carlitos

Wisła sprzedała Legii Carlitosa za promocyjną cenę, ale zapewniła sobie wysoki procent zysku z kolejnego transferu. Pół roku temu wydawało się, że nigdy nie aktywuje klauzuli, tymczasem jeszcze tej zimy może dzięki niej zainkasować pokaźną kwotę.

W lipcu minionego roku Carlitos przeniósł się z Reymonta 22 na Łazienkowską 3 jako król strzelców i najlepszy piłkarz poprzedniego sezonu Lotto Ekstraklasy. Krakowianie liczyli na to, że zarobią na gwieździe ligi ok. 2 mln euro, ale ze względu na niejasną sytuację kontraktową piłkarza i fakt, że jemu samemu zależało na transferze do Legii, Wisła przystała na warunki mistrza Polski, ponieważ przez tzw. kryzys stadionowy na gwałt potrzebowała gotówki.

Legia zapłaciła Wiśle za Carlitosa tylko 450 tys. euro, ale w umowie transferowej znalazły się bonusy: kolejne 500 tys. euro miało trafić do krakowskiego klubu w razie awansu mistrza Polski do fazy grupowej Ligi Mistrzów, a za awans do fazy grupowej Ligi Europy Legia miała przelać Wiśle 150 tys. euro. Żaden z tych warunków nie został jednak spełniony i ostatecznie Legia pozyskała najlepszego piłkarza Lotto Ekstraklasy tylko za 450 tys. euro, czyli niespełna 2 mln zł.

Wisła zagwarantowała sobie jednak aż 30 proc. od kwoty netto, jaką otrzyma Legia od następnego transferu Hiszpana. W lipcu, kiedy kluby dobijały targu, wydawało się, krakowianie nigdy nie odwołają się do tego zapisu umowy. Skoro wtedy, po sezonie życia, po Carlitosa nie zgłosił się z poważną ofertą żaden zagraniczny klub, to szanse na to, że w przyszłości, jako 30-latek, zostanie bohaterem głośnego transferu, były niskie.

ZOBACZ WIDEO Kapitalna seria Piątka trwa! Tym razem strzelił Romie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Tymczasem hiszpańskie radio "Cadena COPE" poinformowało, że pozyskaniem Carlitosa zainteresowany jest New York City FC, który szuka następcy Davida Villi. Więcej o tym TUTAJ. Amerykański klub jest skłonny zapłacić Legii 2,5 mln euro, a to oznacza, że na przenosinach Carlitosa do Major League Soccer Wisła zarobi 750 tys. euro.

Dla próbującej wydostać się z finansowych tarapatów Białej Gwiazdy to niebagatelna kwota. We wtorek klub z Reymonta 22 ogłosił, że jego zadłużenie wynosi blisko 81 mln zł, a jej dług zewnętrzny to niespełna 21 mln zł. Więcej o tym TUTAJ. Udział w zyskach ze sprzedaży Carlitosa pomógłby Wiśle pokryć zadłużenie wobec piłkarzy, trenerów i innych pracowników (ok. 2,8 mln zł) i zapłacić Lechowi Poznań za transfer Mateusza Lisa (ok. 400 tys. zł).

Komentarze (16)
avatar
Django
5.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Król strzelców i najlepszy piłkarz ligi wart 2mln PLN?Żenada...Juniorów za większe pieniądze się kupuje... 
Jagafan
5.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
8
Odpowiedz
Z takim budżetem nie stać was na Prijo i Nikolicia, nawet Ofoe..........i to ma być Mistrz Polski ???......jak Was nawet na Carlitosa nie stać teraz, Pazdana, Malarza, Jędrzejczyka............n Czytaj całość
Jagafan
5.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
8
Odpowiedz
No i właśnie geniuszu, uwidacznia się wasz geniusz Pudel reszta, kupujecie Kante - psuje się, kupujecie Carlitosa - psuje się...........tak niestety wszyscy co przychodzą do Legi tracą na war Czytaj całość
avatar
Tadeusz Białek
5.02.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Przedostatnie zdanie artykułu jest zastanawiające. 81 mln. długu? Co TS Wisła robi jeszcze w Ekstraklasie? Dla nich najlepszym wyjściem jest ogłoszenie upadłości i rozpoczęcie od IV ligi pod zm Czytaj całość
Jagafan
5.02.2019
Zgłoś do moderacji
2
10
Odpowiedz
Dla mnie gitara :), każde osłabienie Legii, jest mi na rękę, no a lej finansowy w Warszawie trzeba czymś zapełnić