Duma Katalonii zrobiła swoje, jednak tym razem obyło się bez fajerwerków. Piłkarze FC Barcelona doskonale zdają sobie sprawę, iż styl zaprezentowany w starciu z Realem Valladolid (1:0) wymaga natychmiastowej poprawy. W przeciwnym razie mistrzowie Hiszpanii będą mieli wielkie problemy z wygrywaniem meczów.
Czytaj także: Atalanta - AC Milan: To był popis Krzysztofa Piątka!
- Nie graliśmy dobrze. Nie byliśmy taką Barcą, jaką chcemy być. Dobrze, że wygraliśmy, ale odczucia nie są już pozytywne - nie owija w bawełnę Gerard Pique, który rozegrał 300. mecz w Primera Division. - Cierpieliśmy w tym spotkaniu - tłumaczy z kolei Ernesto Valverde. - W pierwszej połowie nie graliśmy dobrze. Wolno graliśmy piłką i byliśmy narażeni na kontrataki, ponieważ rywale dobrze się organizowali. Nie mieli co prawda okazji do zdobycia gola, ale nam z kolei brakowało płynności - dodaje szkoleniowiec.
Kibice Barcelony liczą na szybką poprawę stylu. Już we wtorek Katalończycy zagrają na wyjeździe z Olympique Lyon w 1/8 Ligi Mistrzów. Potem czekają ich prestiżowe spotkania z Sevillą oraz dwukrotnie z Realem Madryt (Primera Division plus Puchar Króla).
- We wtorek musimy być lepsi albo będzie źle. Jeśli nie rozgrywamy piłki szybko, nie utrzymujemy się w jej posiadaniu, nie dominujemy ani nie stwarzamy okazji, stajemy się słabszym zespołem. Wiemy to i wiedzą to także inne drużyny. Musimy się poprawić - analizuje Pique.
Zobacz także: Krzysztof Piątek nowym rekordzistą Milanu
FC Barcelona z dorobkiem 54 punktów jest liderem Primera Division. Nad drugim w tabeli Atletico Madryt ma 7 "oczek" przewagi.
ZOBACZ WIDEO Bezbarwne Schalke 04 okradzione przez sędziego! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]