Londyńczycy stracili już cierpliwość z powodu bardzo słabej postawy zawodników Chelsea FC w ostatnich tygodniach. Najpierw były wysokie porażki w Premier League z AFC Bournemouth (0:4) oraz Manchesterem City (0:6). W poniedziałek doszło do tego odpadnięcie w 1/8 finału Pucharu Anglii z Manchesterem United (0:2).
Czytaj także: Media: Zinedine Zidane stawia warunki Chelsea. Chce pozostania gwiazdy
Fani "The Blues" w drugiej połowie zaczęli skandować na trybunach "pier****ć piłkę Sarriego". W 71. minucie włoski trener przeprowadził zmianę i za Mateo Kovacicia wprowadził Rossa Barkleya. To spotkało się z okrzykami "nie wiesz, co robisz". Następnie domagali się, by na boisko wprowadzono Calluma Hudsona-Odoia.
Maurizio Sarri jednak nie dał szansy utalentowanemu 18-latkowi. W 82. minucie przeprowadził ostatnią zmianę i przy wyniku 0:2 wprowadził... obrońcę Davide Zappacostę. Telewizyjne kamery pokazały kibiców, którzy łapali się za głowy.
Złośliwością wykazali się także sympatycy "Czerwonych Diabłów". Z ich sektora można było usłyszeć okrzyki "zostaniesz zwolniony rano" oraz "sprowadźcie Mourinho".
Czytaj także: Bayern Monachium walczy o Calluma Hudsona-Odoia. Kolejna oferta w kwietniu
- Martwię się wynikami, a nie kibicami. Czy słyszałem okrzyki z trybun? Niezbyt dobrze, ale czasami tak - skomentował sprawę Sarri.
ZOBACZ WIDEO: Czas ostudzić nastroje. "Piątkowi jeszcze daleko do najlepszych na świecie"