Spotkanie Liverpoolu z Bayernem Monachium miało być wielkim hitem, ale poziom meczu pozostawił wiele do życzenia. Sytuacji było bardzo mało, co sprawia, że dla Roberta Lewandowskiego nie było to łatwe spotkanie.
Czytaj również: Spięcie Kloppa z Kovacem. "To było nieporozumienie"
- Widzieliśmy niemiecką solidność. Kovac chciał mieć otwarty wynik w meczu rewanżowym i jego zespół to osiągnął, co jest jego zasługą - powiedział Artur Wichniarek w telewizji Polsat Sport Premium.
Lewandowski nie miał w meczu z Liverpoolem okazji do zdobycia bramki. Musiał więc wykazać się w defensywie. Często próbował odbierać piłkę, a większość kontaktów z nią zaliczył w środkowej strefie boiska. - To nie był dobry mecz dla napastnika, bo brakowało sytuacji. Sygnał do pressingu wychodził od Roberta. Cały zespół wychodził i skracał pole gry. Ten wynik to też jego zasługa. Robert może czuć się wygranym tego spotkania. Nie strzelił w kolejnym meczu fazy pucharowej bramki, ale nie było to najważniejsze. Najważniejsze było, żeby nie stracić kilku goli i żeby wynik był otwarty - dodał Wichniarek.
Rewanżowy mecz Bayernu z Liverpoolem odbędzie się za trzy tygodnie.
ZOBACZ WIDEO Brzęczek zaskoczył na konferencji prasowej. "Jesteście dziennikarzami i tego nie wiecie?"