To byłby ciekawy transfer FC Barcelona. Katalończycy chcą wykorzystać okazje i ściągnąć Felipe Luisa, dla którego mogą być to ostatnie miesiące w Atletico Madryt. Lewy obrońca byłby doskonałym zmiennikiem dla Jordiego Alby, który ma pewne miejsce w składzie Blaugrany. Rywalizacja obu piłkarzy wyszłaby jednak na dobre. "Luis nie miałby problemu, aby zaakceptować rolę zmiennika" - przekonuje "Mundo Deportivo".
Czytaj także: Luis Suarez bezcenny dla Barcy
Brazylijczyk ma już 33 lata, ale w dalszym ciągu potrafi grać na wysokim poziomie. Pokazał to choćby ostatni mecz Atletico z Juventusem (2:0), w którym spisał się bez zarzutu. Co najważniejsze, doświadczony defensor pozytywnie zapatruje się na możliwość przejścia do Barcelony.
"Luis nigdy nie szczędził pochwał Dumie Katalonii, a zwłaszcza Leo Messiemu. Piłkarz Atletico kilka miesięcy temu wyznał nawet, że to Argentyńczyk, a nie jego kolega z drużyny Antoine Griezmann, zasługuje na Złotą Piłkę" - donoszą dziennikarze "Mundo Deportivo". Te same źródło podkreśla, iż mistrzowie Hiszpanii rozważali pozyskanie Ferlanda Mendy'ego z Olympique'u Lyon, jednak w jego przypadku problemem jest cena. Francuzi domagają się za niego około 45-50 mln euro.
Zobacz także: Czystka w Realu Madryt
Felipe Luis rozegrał dla Atletico 321 meczów, w których strzelił 12 bramek oraz zaliczył 29 asyst. W swojej karierze reprezentował także barwy Chelsea FC i Deportivo La Coruna.
ZOBACZ WIDEO Brzęczek skomentował sytuację Wisły Kraków. "Miesiąc temu nikt nie wierzył, że przetrwają"