Brutalnie szczery Michał Probierz. "Serce krwawi, bo jesteśmy narodem, który nie interesuje się piłką"

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Michał Probierz
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Michał Probierz

- Tylko dużo gadamy, hejtujemy i narzekamy, a jak trzeba dać dwadzieścia złotych i iść stadion - nawet powyzywać - to nie ma komu - mówi Michał Probierz. Trener Cracovii ubolewa nad tym, że w Polsce nie ma kultu piłki nożnej.

Opiekun Pasów mocno zaangażował się w akcję zapełniania stadionu przy Kałuży 1. Choć jego zespół kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa - Cracovia wygrała sześć spotkań z rzędu po raz pierwszy od sezonu 1948 - kibice nie szturmują kas.

Pierwszy mecz rundy wiosennej z Piastem Gliwice (2:1) na żywo obejrzało raptem 5683 osób. Nawet pierwsza od 68 lat wygrana przy Łazienkowskiej 3 nie zmobilizowała kibiców Cracovii tak jak można było oczekiwać po historycznym wręcz triumfie: na 48 godzin przed niedzielnym spotkaniem z Jagiellonią Białystok sprzedanych było tylko 50 proc. wejściówek na mecz z wicemistrzem Polski.

jest bardzo aktywny na Twitterze i stara się zarazić swoją pasją kibiców Pasów. A klub o pomoc w zbudowaniu frekwencji poprosił swoich byłych zawodników: ,  czy .

- Cracovia zasługuje na to, żeby ten stadion zapełnić. Nie jest to duży obiekt, ale pamiętam, że kiedy na niego przyjeżdżałem z innymi drużynami, to atmosfera była bardzo gorąca i kibice pomagali Cracovii. Powinniśmy zapełnić ten stadion. Każdy powinien przyprowadzić kogoś nowego - mówi Probierz.

- Jak widziałem mecz Atletico, to serce krwawi, bo jesteśmy narodem, który nie interesuje się piłką. Tylko dużo gadamy, hejtujemy i narzekamy, a jak trzeba dać dwadzieścia złotych i iść stadion - nawet powyzywać - to nie ma komu - dodaje nie bez racji trener Cracovii.

Szkoleniowiec Pasów ma żal do dziennikarzy, że ci poświęcają zbyt mało uwagi Lotto Ekstraklasie: - Czytam teraz często prasę. Przeglądam to i tak sobie myślę w pewnym momencie: "Co mnie obchodzą liga angielska, liga niemiecka czy liga hiszpańska, jak nie wiemy, co u nas w klubie się dzieje?". Powinno się pisać dwadzieścia stron o tym, co dzieje w naszych klubach, żeby nakręcać ludzi, żeby przychodzili na stadion, żeby kupili szaliki Cracovii, Górnika czy Jagiellonii.

Czytaj również -> Cracovia odczarowała Łazienkowską 3

- Musimy zrobić coś, żeby zachęcić ludzi do przychodzenia na stadion. W ekstraklasie, jak pokazał Piątek, też można się wybić. I można też zobaczyć ciekawe mecze. Pokazaliśmy w dwóch pierwszych spotkaniach, że warto przyjść na stadion. Nie będzie takiego tempa jak w meczu Liverpoolu, ale my nie kupimy piłkarza za siedemdziesiąt milionów euro. Trzeba kochać to, co się ma. Jak Nikoś Dyzma powiedział: "to jest nasze, polskie i trzeba to wspierać" - puentuje trener Probierz.

Mecz 23. kolejki Lotto Ekstraklasy Cracovia - Jagiellonia Białystok odbędzie się w niedzielę. Pierwszy gwizdek zaplanowano na godz. 18:00.

Czytaj również -> Jagiellonia wbiła szpilę Cracovii

ZOBACZ WIDEO Pizarro nie przestaje zaskakiwać. 40-latek zapewnił Werderowi remis! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (22)
avatar
Jan Bucki
24.02.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Proszę zróbcie coś z tym nagłośnieniem bo tylko bełkot słychać na B trybunach. Może to wina braku kibiców ? Może jak w klubach przestaną rządzić kibole to i stadiony się zapełnią. 
avatar
Don Chichote
24.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na Kałuży nie potrzeba kibiców. Doping jest głośnikowy 
avatar
KrólStefan
24.02.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Święta racja. Jak już piszą to zdawkowo o wszystkich klubach poza uLegłą. 
avatar
_CEO
23.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A czy mają kibiców bo oni winni przyjść 
avatar
Sławomir Trojanowski
23.02.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Prawdziwy kibic kibicuje swojej drużynie bez względu, w której gra lidze i jak gra. Najbardziej cenią zaangażowanie i walkę; nie cierpią olewania. Dla kibica nie ma złej pogody, za drogiego bil Czytaj całość