Wprawdzie we wtorkowy wieczór Kamil Grosicki nie strzelił gola i nie miał asysty, ale i tak był najlepszym piłkarzem swojej drużyny. Hull City przerwało kiepską serię trzech meczów bez zwycięstwa i pokonało Millwall FC 2:1.
Reprezentant Polski był nieuchwytny dla obrońców rywali i to po jego akcji Jarrod Bowen wyprowadził gospodarzy na prowadzenie już w ósmej minucie. Grosicki dośrodkował w pole karne, tam strącił piłkę Markus Henriksen i Bowen trafił do siatki.
Czytaj także: Krzysztof Piątek warty 100 mln euro? "To możliwe"
Nasz rodak sam był bliski strzelenia gola, ale w 72. minucie piłka po jego strzale trafiła w słupek.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 104. Jarosław Królewski: Piłkarze z polskiej ligi mają probem z psychiką. Trzeba to zmienić
"Hull Daily Mail" i tak wybrało go najlepszym zawodnikiem spotkania, wystawiając mu bardzo wysoką notę "8,5".
"Ciągle sprawiał problemy obrońcom Millwall, Leonard nie mógł z nim sobie poradzić. To on rozpoczął akcję, po której Hull City wyszło na prowadzenie, a w drugiej połowie tylko pech sprawił, że sam nie strzelił gola" - czytamy.
Dzięki zwycięstwu Hull City zajmuje 11. miejsce w tabeli Championship.
Czytaj także: Polski piłkarz robi furorę w Grecji
Dodajmy, że Grosicki strzelił w tym sezonie pięć goli i dołożył do nich aż osiem asyst.