Liga Mistrzów. Spięcie w szatni Realu Madryt. Sergio Ramos zagroził odejściem!
Hiszpańskie media poinformowały, że po spotkaniu Realu Madryt z Ajaxem Amsterdam w szatni doszło do sporego starcia na linii prezydent - Sergio Ramos. Kapitan klubu zagroził nawet odejściem.
Madrycki dziennik "AS" poinformował, że prezes był zły na zawodników po porażce z Holendrami. Przemawiał przez kilka minut, podczas których zarzucił piłkarzom brak poświęcenia i zbyt dużo wolnego czasu. Wielokrotnie miało paść słowo "haniebny".
Po tej przemowie na słowa Pereza odpowiedział Ramos, który zarzucił szefowi słabe planowanie i obwinił go oraz cały zarząd za tragiczny sezon. "Spłać mnie i odchodzę" - takie zdanie miało paść z ust kapitana w gorącej dyskusji. Później Ramos, patrząc na prezydenta, kontynuował: "dałem z siebie wszystko dla tego herbu, dla tego klubu i nawet dla ciebie". Całej dyskusji przyglądali się pozostali piłkarze.
Czytaj też: Sergio Ramos. Jak oszukał samego siebie
Bezpośrednio po spięciu w szatni zarząd Realu debatował do 2:00 w nocy na temat różnych rozwiązań. Pojawiła się opcja natychmiastowego zwolnienia trenera Santiago Solariego i sprowadzenia Jose Mourinho, który pozostaje w fatalnych relacjach z Ramosem. Pomiędzy uczestnikami dyskusji pojawiały się bardzo rozbieżne zdania, dlatego ostatecznej decyzji nie podjęto.
Niewykluczone, że jeszcze w tym sezonie w Realu dojdzie do zmiany trenera. Wśród kandydatów na stanowisko, oprócz Moruinho, wymienia się również Zinedine'a Zidane'a (WIĘCEJ).