"Dla kogo oni grają?" 91 widzów na meczu chorwackiej ekstraklasy

Mecz chorwackiej ekstraklasy pomiędzy NK Rudes i Interem Zapresic (2:0) odbył się niemal przy pustych trybunach. Spotkanie obserwowało zaledwie 91 kibiców.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Puste trybuny stadionu piłkarskiego Getty Images / Na zdjęciu: Puste trybuny stadionu piłkarskiego
"Dla kogo oni grają?" - pytają chorwackie media. Tak mała frekwencja na meczu chorwackiej ekstraklasy nie zdarzyła się jeszcze nigdy. Wpływ na tak niską liczbę widzów miała fatalna gra zespołu NK Rudes, który zamyka tabelę chorwackiej ekstraklasy, a triumf nad Interem Zapresic był pierwszym w tym sezonie. W 24 meczach NK zdobyło tylko 7 punktów.

91 widzów na meczu to najgorszy wynik w historii chorwackiej ekstraklasy. Poprzedni niechlubny rekord należał również do NK Rudes. Rozgrywany w lutym zeszłego roku domowy mecz tego zespołu - również z Interem Zapresic - przyciągnął na trybuny jedynie 96 osób.

Lidze wicemistrzów świata daleko do frekwencji, jaką ma choćby polska Lotto Ekstraklasa. Dla porównania najwięcej widzów w Chorwacji chodzi na mecze Hajduka Split - 6 913. Spotkania Dinamo Zagrzeb obserwuje średnio 4 322 widzów.

Dodajmy, że najmniejszą frekwencję w historii polskiej ekstraklasy miało zeszłoroczne starcie Sandecji Nowy Sącz z Zagłębiem Lubin. Na trybunach stadionu w Niecieczy - tam swoje mecze rozgrywała Sandecja - obecnych było 312 widzów.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 105. Tomasz Łapiński: Ludzie latali po samolocie, a załoga była w panice [3/4]
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×