[tag=15260]
[/tag]Gian Piero Gasperini został odesłany na trybuny po tym, jak protestował po odgwizdanym przez sędziego rzutu karnym dla Sampdorii Genua (wykorzystanym następnie przez Fabio Quagliarellę). Włoski trener był tak zdenerwowany tą karą, że przy schodzeniu do tunelu zaatakował Massimo Iencę, generalnego sekretarza Blucerchiatich.
I choć nagrania z tego incydentu nie pozostawiają złudzeń, że Gasperini uderzył Iencę, szkoleniowiec Atalanty idzie w zaparte.
ZOBACZ: Serie A: ACF Fiorentina dopadła Lazio. Luis Muriel imponuje skutecznością
- Iencę i jego rodzinę znam od wielu lat. Stał tam, gdzie nie powinien, blokował wyjście, więc go lekko odepchnąłem na bok. Potem zaczął udawać, że go uderzyłem - komentuje Gasperini, cytowany przez football-italia.net.
Non è solo un gobbo di merda, è proprio un uomo di merda! #Gasperini #gdm pic.twitter.com/oOGF0G1vWP
— EdoSaccani (@EdoSaccani) 10 marca 2019
Sampdoria nie zamierza tak zostawić tej sprawy. Klub z Genui zapowiedział walkę o sprawiedliwość i ukaranie Gasperiniego.
- Nie było żadnego udawania. Nie ma zgody na takie zachowanie. To nie jest część sportu, takie zachowanie należy cenzurować. Świadkowie tej sytuacji rozmawiali już z przedstawicielami Serie A. Sprawiedliwość musi być - mówi Antonio Romei, dyrektor Sampdorii.
ZOBACZ: Serie A: męczarnie i remis "last minute" SSC Napoli z Sassuolo, grał Arkadiusz Milik
Dodajmy, że w tym spotkaniu wystąpiło dwóch Polaków. Karol Linetty i Bartosz Bereszyński jednak nie zachwycili - pierwszy zmarnował dogodną okazję na strzelenie bramki, drugi zaś zaliczył bezbarwny występ.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Krzysztof Piątek strzelił kolejnego gola. Dał zwycięstwo Milanowi! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)