Po 284 dniach Zinedine Zidane ponownie został trenerem Realu Madryt. 46-latek odszedł z klubu pod koniec maja 2018 roku, gdyż potrzebował przerwy od futbolu. Zapewnił jednak, iż Królewskich ma nadal w sercu i w przyszłości wróci do trenowania Realu. Nie spodziewał się, że nastąpi to tak szybko.
Pierwszą propozycję od Florentino Pereza otrzymał szóstego marca. Długo się nie zastanawiał, gdyż prezydent Los Blancos był bardzo konkretny w negocjacjach. "Perez obiecał Zidane'owi trzy super transfery. Nawiązał do 2009 roku, gdy za wielkie pieniądze kupił Kakę, Karima Benzemę czy Cristiano Ronaldo" - informuje dziennik "AS".
Możemy się tylko domyślać, że Perez zamierza kupić kogoś z dwójki Neymar-Kylian Mbappe z PSG. Kolejnym wzmocnieniem ma być Eden Hazard z Chelsea FC, który nie ukrywał, że jego marzeniem jest praca z Zidane'm. [url=/pilka-nozna/809866/real-madryt-chce-hazarda-za-wszelka-cene]We wtorek informowaliśmy, że Real Madryt chce Belga tak bardzo, że jest skłonny zapłacić za Belga 100 milionów euro, choć w przyszłym roku mógłby go pozyskać za darmo.
[/url][b]ZOBACZ WIDEO Real Madryt wymaga przebudowy. "Bale może wylecieć jako jeden z pierwszych"
[/b]
Ponadto na liście Królewskich mają znajdować się też takie nazwiska jak Paul Pogba (Manchester United), Sadio Mane (Liverpool), Eder Militao (FC Porto) i Christian Eriksen (Tottenham).
Zobacz także: Cristiano Ronaldo bohaterem! Stara Dama w ćwierćfinale
Co najważniejsze dla Zidane'a, otrzymał absolutną władzę w pionie sportowym. To oznacza, że żaden transfer nie może odbyć się bez jego zgody. "Każdy ruch szkoleniowca ma być akceptowany przez klubowych działaczy" - informują dziennikarze.
Kluczową sprawą są także pieniądze. "Francuz ma znajdować się na podobnym poziomie zarobków, jak Pep Guardiola czy Diego Simeone, którzy inkasują rocznie około 22 milionów euro" - czytamy.