W rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów Bayern Monachium zaprezentował się znacznie poniżej oczekiwań i zasłużenie przegrał 1:3 z Liverpooolem. - Chciałem pogratulować Liverpoolowi i Juergenowi Kloppowi. Jego zespół pokazał ile ma jakości i zasłużył na wygraną. Uniemożliwił nam realizację naszego planu na to spotkanie. Jesteśmy gorzko rozczarowani - mówił Niko Kovac, trener mistrzów Niemiec.
Czytaj również: Koniec pewnej ery Bayernu Monachium. Czas na nowe rozdanie
Bayern nie może jednak się załamać i musi skupić się, aby sezon nie zakończył się totalną klęską. Celem zespołu z Monachium jest podwójna korona. - Jesteśmy pierwsi w tabeli Bundesligi, nadal pozostajemy w grze o Puchar Niemiec. Naszym celem są oba trofea - dodaje Kovac.
W ostatnich tygodniach Bayern prezentował się dobrze i zdobywał wiele bramek. Ofensywa nie poradziła sobie jednak ze znakomicie spisującą się defensywą Liverpoolu, którą kierowali Virgil van Dijk i Joel Matip.
Czytaj również: Przeciętne noty Roberta Lewandowskiego. "Nie zdał testu"
W krajowych rozgrywkach powinno być jednak o wiele łatwiej. - Mamy za sobą bardzo dobrą serię w Bundeslidze i liczę na kolejne zwycięstwa. Nie możemy być negatywnie nastawieni. Musimy się szybko otrząsnąć - zakończył trener mistrzów Niemiec.
Najbliższym mecz Bayern Monachium rozegra w niedzielę, a rywalem będzie 1.FSV Mainz. Podopieczni Kovaca są liderem Bundesligi, ale mają tyle samo punktów co Borussia Dortmund, więc nie mogą pozwolić sobie na wpadkę.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa" #2. Powołania Brzęczka, powrót Zidane'a, kontrowersyjny baner kibiców [cały odcinek]