Fortuna I liga: ŁKS Łódź ucieka, GKS Katowice goni. Derby dla Stomilu Olsztyn

Newspix / DOMINIK GAJDA / 400 mm / Na zdjęciu: piłkarze GKS-u Katowice
Newspix / DOMINIK GAJDA / 400 mm / Na zdjęciu: piłkarze GKS-u Katowice

Poprawiła się sytuacja ŁKS-u Łódź w walce o awans i GKS-u Katowice w rywalizacji o utrzymanie. Oba kluby odniosły w sobotę istotne zwycięstwa. W derbach Stomil Olsztyn pokonał 2:1 Wigry Suwałki.

ŁKS Łódź zwyciężył efektownie 3:0 w meczu beniaminków z Wartą Poznań. Wynik otworzył Rafał Kujawa, który został liderem klasyfikacji strzelców zaplecza Lotto Ekstraklasy. Ma na koncie osiem goli tak samo jak Valerijs Sabala oraz Łukasz Sierpina z Podbeskidzia Bielsko-Biała. Ostatnie słowo w sobotnim spotkaniu należało do Łukasza Sekulskiego, który trafił do bramki po raz pierwszy od czasu powrotu na polskie boiska.

ŁKS jest wiceliderem z przewagą pięciu punktów nad trzecią Stalą Mielec i sześciu nad czwartą Sandecją Nowy Sącz. Powrót klubu z Łodzi do Lotto Ekstraklasy staje się coraz bardziej prawdopodobny.

Czytaj także: Zadyszka Stali Mielec. Kandydat do awansu zremisował w Tychach

Pierwsze gole i punkty w rundzie wiosennej zdobył GKS Katowice, który zwyciężył 2:1 z imiennikiem z Jastrzębia-Zdroju. Najważniejszym zawodnikiem tego spotkania był Adrian Błąd, który dwukrotnie pokonał Huberta Gostomskiego. Po ograniu regionalnego przeciwnika GKS traci pięć punktów do będącego na najniższym bezpiecznym miejscu Stomilu Olsztyn. Katowiczanie cieszą się z przełamania, ale przed nimi jeszcze daleka droga do utrzymania.

ZOBACZ WIDEO: Sampdoria zdemolowała Sassuolo! Karol Linetty z golem i asystą! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Do derbów doszło także w Olsztynie. Konfrontacje Stomilu z Wigrami Suwałki mocno wrosły w pierwszoligowy krajobraz i zazwyczaj pada w nich wiele goli. Tym razem piłka trafiła do siatki trzy razy. Podopieczni Piotra Zajączkowskiego zapewnili sobie zwycięstwo 2:1 z regionalnym przeciwnikiem w pierwszej połowie, kiedy to przymierzyli Grzegorz Lech i Szymon Sobczak. Inny doświadczony zawodnik Piotr Skiba wykazał się interwencją po strzale z rzutu karnego Roberta Bartczaka. Bilans dwa zwycięstwa i remis w trzech spotkaniach Stomilu w rundzie wiosennej jest imponujący, biorąc pod uwagę problemy zespołu w okresie przygotowań.

Czytaj także: Strzelecki popis w Poznaniu. Warta pokonała Podbeskidzie

W sobotnich meczach na zapleczu Lotto Ekstraklasy nie było remisu. Garbarnia Kraków niespodziewanie wygrała 1:0 w twierdzy Sandecji Nowy Sącz, która po wznowieniu rozgrywek nie strzeliła gola przez 270 minut. Dwa razy zrobił to Bartosz Jaroch i poprowadził Podbeskidzie Bielsko-Biała do zwycięstwa 3:1 z Bytovią Bytów. W doliczonym czasie Chrobry Głogów zapewnił sobie wygraną 2:1 na stadionie Chojniczanki.

24. kolejka Fortuna I ligi:

ŁKS Łódź - Warta Poznań 3:0 (2:0)
1:0 - Rafał Kujawa 31'
2:0 - Lukas Bielak 41'
3:0 - Łukasz Sekulski 79'

GKS 1962 Jastrzębie - GKS Katowice 1:2 (0:1)
0:1 - Adrian Błąd (k.) 28'
1:1 - Kamil Szymura 58'
1:2 - Adrian Błąd 64'

Stomil Olsztyn - Wigry Suwałki 2:1 (2:0)
1:0 - Grzegorz Lech 30'
2:0 - Szymon Sobczak 42'
2:1 - Bartosz Bida 82'

Sandecja Nowy Sącz – Garbarnia Kraków 0:1 (0:0)
0:1 - Serhij Krykun 76'

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Bytovia Bytów 3:1 (2:1)
1:0 - Bartosz Jaroch 11'
2:0 - Chopi (k.) 35'
2:1 - Sławomir Duda 45'
3:1 - Bartosz Jaroch 74'

Chojniczanka ChojniceChrobry Głogów 1:2 (1:1)
0:1 - Damian Sędziak 4'
1:1 - Tomasz Boczek 9'
1:2 - Michał Michalec 90'

[multitable table=988 timetable=10756]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (0)