Obie swoje bramki dla Włochów Fabio Quagliarella strzelił z rzutów karnych, ale ważniejsza jest symbolika. Kilka dni temu najskuteczniejszy obecnie napastnik Serie A zagrał w reprezentacji Włoch po raz pierwszy po 3048 dniach od swojego ostatniego w niej meczu, a więc od 2010 roku. Wszedł z Finlandią na ostatni kwadrans. Teraz z Liechtensteinem wyszedł w pierwszym składzie i został najstarszym strzelcem bramki w historii kadry narodowej. Pobił prawie 11-letni rekord Christiana Panucciego. Piłkarz Sampdorii skończył w styczniu 36 lat. W ataku obok niego wystąpił m.in. 19-letni Moise Kean, a więc zawodnik, który urodził się gdy jego starszy kolega grywał już w reprezentacji Włoch do lat 18. W drugiej połowie właśnie po zagraniu Quagliarelli Kean strzelił bramkę na 5:0. To była jego druga bramka w trzecim meczu w kadrze.
Zobacz także: Ostatni test reprezentacji Polski U-20 przed mundialem przegrany. Niemcy nie dali szans
Żeby było jasne, powołanie Quagliarelli nie było tylko hołdem dla tego zawodnika. Zasłużył sobie na szansę. Obecny sezon jest jego najlepszym w karierze. W klasyfikacji strzelców Serie A wyprzedza Cristiano Ronaldo i Krzysztofa Piątka.
Mecz z Liechtensteinem był typowym spotkaniem do jednej bramki. Włosi nie zamierzali odpuszczać, w końcu odbudowują zaufanie społeczności piłkarskiej. Na stadionie w Parmie bawili się z rywalem, rzadko wpuszczali go na własną połowę. W 17. minucie bramkę głową strzelił Stefano Sensi, a 15 minut później po ładnej solowej akcji bramkarza małego księstwa pokonał Marco Verratti. Potem były dwa karne Quagliarelli. Drugi po zagraniu ręką czy właściwie ramieniem Daniela Kaufmanna. Piłkarz musiał opuścić boisko z czerwoną kartką i całą drugą połowę goście grali w osłabieniu.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Piątek przedstawicielem nowego pokolenia? "Nie ma kompleksów ale zna swoje miejsce w szeregu"
Zaraz po asyście przy bramce na 5:0 Quagliarella zszedł z boiska, został pożegnany fantastyczną owacją na stojąco. Zastąpił go 30-letni debiutant Leonardo Pavoletti, piłkarz Cagliari, który wcześniej był m.in. w Napoli, gdzie przegrał rywalizację z Arkadiuszem Milikiem. W meczu z Liechtensteinem debiutant strzelił bramkę na 6:0.
W pozostałych spotkaniach grupowych Armenia przegrała 0:2 z Finlandią, a Bośnia i Hercegowina zremisowała z Grecją 2:2. Bośniacy prowadzili już 2:0, ale ostatnie 25 minut musieli grać w dziesiątkę, po tym jak czerwoną kartkę zobaczył Miralem Pjanić.
Zobacz także: El. Euro 2020: niebywała pogoń Danii! Trzy gole w końcówce i remis ze Szwajcarią! Trafił Christian Gytkjaer
Włochy - Liechtenstein 6:0 (4:0)
1:0 Sensi 17'
2:0 Verratti 32'
3:0 Quagliarella 35'
3:0 Quagliarella 45'
5:0 Kean 70'
6:0 Pavoletti 75'
Składy:
Włochy:
Sirigu - Mancini, Bonucci (79' Izzo), Romagnoli, Spinazzola - Sensi, Jorginho (57. Zaniolo), Verratti - Politano, Quagliarella, Kean
Liechtenstein: Buechel - Wolfinger, Kaufmann, Hofer, Goppel - Sele (46' Malin), Polverino, Wieser, Kuehne (58' Meier) - Salanović (82' Buechel), Hasler
Sędziował: Lewnikow (Rosja)
Żółta kartka: Hasler
Czerwona kartka: Kaufmann (45')
Bośnia i Hercegowina - Grecja 2:2 (Visca 10', Pjanić 15' - Fortounis 65' z karnego, Kolovos 85'; czerwona kartka: Pjanić 65')
Armenia - Finlandia 0:2 (Jensen 14', Soiri 78', w barwach Finlandii do 57' minuty zagrał Kasper Hamalainen)
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Włochy | 10 | 10 | 0 | 0 | 37:4 | 30 |
2 | Finlandia | 10 | 6 | 0 | 4 | 16:10 | 18 |
3 | Grecja | 10 | 4 | 2 | 4 | 12:14 | 14 |
4 | Bośnia i Hercegowina | 10 | 4 | 1 | 5 | 20:17 | 13 |
5 | Armenia | 10 | 3 | 1 | 6 | 14:25 | 10 |
6 | Liechtenstein | 10 | 0 | 2 | 8 | 2:31 | 2 |