Piłkarze Arki Gdynia są po zgrupowaniu w Gniewinie, na które pojechali przed meczem ze Śląskiem Wrocław korzystając z przerwy na reprezentację. - W naszej sytuacji był to okres bardzo potrzebny mi i mojemu sztabowi. Warunki w Gniewinie były bardzo dobre i był czas na korekty taktyczne i dobrą pracę. Od poniedziałku ciężko pracowaliśmy przed dwumeczem, w którym odległość spotkań jest minimalna. Ja się koncentruję na pierwszym, kluczowym spotkaniu ze Śląskiem, by wreszcie wygrać w tej rundzie - powiedział Zbigniew Smółka, trener gdyńskiej drużyny.
W drużynie z Trójmiasta nie zagra ważna postać, Luka Zarandia. - Na dzisiaj nasz kluczowy zawodnik ofensywny, Luka Zarandia potrzebuje około tygodnia by wrócić, więc nie będziemy go mieli. Jest nam przykro, ale liczymy na to że zmiennicy go zastąpią. On miał ciężką chorobę i przyjmował ciężkie antybiotyki i w przyszłym tygodniu wróci do zajęć z drużyną i zagra w Szczecinie - dodał Smółka.
Vadis Odjidja-Ofoe żałuje odejścia z Legii. Zobacz więcej!
- Skrzydłowy to kluczowa pozycja w mojej taktyce. Chciałbym wrócić do naszej gry, gdy skrzydłowymi są boczni obrońcy, a sami skrzydłowi są napastnikami lub ofensywnymi pomocnikami. Została wykonana wielka praca nad boiskiem i jest ono coraz lepsze. Mam nadzieję, że będziemy dominować i skrzydłowi wywiążą się ze swoich ról, a wszyscy zagrają na optymalnym poziomie - przekazał.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Polakom znudził się Lewandowski? "Piątek jest nowy i świeży. Tego właśnie pragną kibice"
Błażej Augustyn: Tu nie grają kobiety na boisku. Zobacz więcej!
Po starciu ze Śląskiem, gdynianie rozegrają derby Trójmiasta, w których będą chcieli przełamać czarną serię z Lechią Gdańsk. Liderzy tabeli będą mieli więcej czasu na odpoczynek. - Przy graniu 72 godziny po meczu to bardzo ważne, ale profesjonalizm i doświadczenie moich zawodników oraz kadra m. Od 20 w sobotę myślimy o Lechii by dobrać odpowiednią osiemnastkę i jedenastkę. Oba spotkania mogą być podobne i będzie się w nich liczył charakter, wola walki i mentalność zawodników. Można dodać wiele rzeczy z wątroby i z serca nawet jak boli i na to będę liczył - powiedział Zbigniew Smółka.
Arka w tym roku prezentuje się bardzo słabo. Czy trener dostał jakieś ultimatum? Media szukają różnego rodzaju sytuacji kontrowersyjnych i wywierania presji. Ja jestem człowiekiem dojrzałym i doświadczonym trenerem. Wiem kto mi płaci, jakie są cele i jaką mam wykonać pracę. Jestem człowiekiem ambitnym samemu stawiającym sobie ultimatum i na tym się koncentruję. Zawód trenera jest bardzo trudny i każdego dnia trzeba być przygotowanym na stratę pracy - podsumował Smółka.