Premier League: Artur Boruc na ławce, porażka Bournemouth

Getty Images / Dan Istitene / Na zdjęciu: mecz Bournemouth - Burnley
Getty Images / Dan Istitene / Na zdjęciu: mecz Bournemouth - Burnley

W drugim spotkaniu z rzędu w Premier League Artur Boruc usiadł na ławce rezerwowych. Wygląda na to, że Asmir Begovic na dobre odzyskał miejsce między słupkami, ale Bournemouth znów przegrało. Tym razem z Burnley 1:3.

Tylko trzy mecze rozegrano w sobotę w Premier League i co ciekawe, we wszystkich spotkaniach zwycięstwa odnieśli goście. Milowy krok w kierunku utrzymania zrobiło Burnley FC, które chociaż po czterech minutach przegrywało z AFC Bournemouth, to ostatecznie zwyciężyło 3:1 i zwiększyło swoją przewagę nad strefą spadkową do ośmiu punktów.

Co więcej, przy dwóch straconych golach mocno nie popisał się Asmir Begović. Najpierw, przy dośrodkowaniu z rzutu rożnego, nie złapał piłki, a przy bramce na 3:1 dał się ubiec zawodnikowi rywali. Oba trafienia obciążają konto Begovicia.

Wygrana Burnley to zła informacja dla Southampton i Jana Bednarka. Przed tym meczem Święci mieli tyle samo punktów co Burnley. Przegrało za to Newcastle United, które także uwikłane jest w walkę o utrzymanie (ma dwa punkty więcej od Southampton). Sroki dość niespodziewanie uległy Crystal Palace (0:1) po golu z rzutu karnego Luki Milivojevica.

W trzecim sobotnim meczu Leicester City rozbiło zdegradowane już Huddersfield Town 4:1. Dubletem popisał się Jamie Vardy. Były reprezentant Anglii ma już 15 trafień w tym sezonie w Premier League.

Wyniki sobotnich meczów Premier League:

Bournemouth - Burnley 1:3 (1:2)
1:0 - Ashley Barnes (sam.) 4'
1:1 - Chris Wood 18'
1:2 - Ashley Westwood 20'
1:3 - Ashley Barnes 57'

Huddersfield Town - Leicester City 1:4 (0:1)
0:1 - Youri Tielemans 24'
0:2 - Jamie Vardy 48'
1:2 - Aaron Mooy (k.) 52'
1:3 - James Maddison 79'
1:4 - Jamie Vardy (k.) 84'

Newcastle United - Crystal Palace 0:1 (0:0)
0:1 - Luka Milivojevic (k.) 81'

Zobacz także: Miliony w akademiach. FIFA zmieni przepisy, dzięki którym polskie kluby mogą zarobić fortunę

Zobacz także: Juventus - AC Milan. Prosili, modlili i wybłagali - Gattuso ugiął się pod presją

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Anegdoty z szatni Legii. "Hasi skrytykował mnie za sposób chodzenia w szpilkach"

Komentarze (0)