Przed meczem pewne było, że Barcelona w przypadku wygranej będzie mogła powoli przyjmować gratulacje z powodu obrony tytułu. Atletico miało jeszcze szansę na odrobienie pokaźnych strat do lidera, ale musiało również patrzeć za siebie, gdzie wicelidera goni Real Madryt.
Pierwszą groźną akcję wykreowała sobie w 14. minucie Barcelona. Lionel Messi dograł do Jordiego Alby, który w sytuacji sam na sam uderzył obok Jana Oblaka, ale trafił w słupek. Z kolei trzynaście minut później Słoweniec kapitalnie zachował się broniąc uderzenie Philippe Coutinho.
Chwilę później cały misterny plan uknuty przez Diego Simeone runął. Diego Costa prosto w twarz powiedział arbitrowi kilka niecenzuralnych słów na temat matki Jesusa Gila. Sędzia bez wahania wyrzucił napastnika z boiska. Przy okazji dwóch kolejnych graczy z Madrytu zobaczyło żółte kartki. W przewadze gospodarze grali zbyt spokojnie, w wolnym tempie i do przerwy nie potrafili stworzyć kolejnego większego zagrożenia pod bramką gości.
Czytaj także: Primera Division. Gareth Bale pobił rekord Realu Madryt. Wygwizdany już w 3 minucie
ZOBACZ WIDEO Szalony mecz w Bundeslidze! Rywale przeważali a oni wygrali 5:0! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Po zmianie stron Barcelona zagrała szybciej i zaczęła zagrażać Oblakowi. Mistrzom Hiszpanii brakowało jednak skuteczności. Fatalnie skiksował w 52. minucie Sergio Busquets, który uderzył wysoko ponad bramką z ok. 16 metrów. Szukał gola Messi, jednak jego próby dość pewnie bronił bramkarz. Oblak w 62. minucie wygrał z Luisem Suarezem w sytuacji sam na sam.
Atletico atakowało sporadycznie, jednak powinno zdobyć gola kwadrans przed końcem. Po dograniu z rzutu wolnego Antoine Griezmanna Jose Maria Gimenez głową uderzył niecelnie.
Pięć minut przed końcem Oblaka pokonał w końcu Suarez. Urugwajczyk miał czas i miejsce, aby dokładnie uderzyć sprzed pola karnego. Piłka przy słupku wpadła do bramki. Kilkadziesiąt sekund później wynik ustalił Messi, który po indywidualnej akcji sprytnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Wydawało się, że w momencie podania Argentyńczyk był na spalonym, sędziowie uznali, że wszystko było w porządku.
Dzięki wygranej Barcelona ma już 11 punktów przewagi nad Atletico i mistrzostwo Hiszpanii jest na wyciągnięcie ręki.
Czytaj także: Lionel Messi zarobił najwięcej na świecie. Oto najlepiej opłacani piłkarze
FC Barcelona - Atletico Madryt 2:0 (0:0)
1:0 - Suarez 85'
2:0 - Messi 86'
Składy:
FC Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Sergi Roberto (84' Nelson Semedo), Gerard Pique, Clement Lenglet, Jordi Alba - Ivan Rakitić, Sergio Busquets, Arthuro (63' Malcom) - Lionel Messi, Luis Suarez, Philippe Coutinho (80' Carles Alena).
Atletico Madryt: Jan Oblak - Santiago Arias (35' Angel Correa), Jose Maria Gimenez, Diego Godin, Filipe Luis (58' Alvaro Morata) - Saul Niguez, Lucas Hernandez (88' Juanfran), Thomas Partey, Koke - Antoine Griezmann, Diego Costa.
Żółte kartki: Pique, Lenglet, Suarez (Barcelona) oraz Partey, Gimenez, Godin, Saul (Atletico).
Czerwona kartka: Costa (Atletico) /28', za obrazę sędziego/.
Sędzia: Jesus Gil.
***
Real Sociedad - Real Betis 2:1 (1:0)
1:0 - Juanmi 17'
1:1 - Canales 56'
2:1 - Oyarzabal i3'
Girona FC - Espanyol Barcelona 1:2 (0:0)
0:1 - Darde 59'
1:1 - Stuani (k.) 80'
1:2 - Bounou (sam.) 89'
Rayo Vallecano - Valencia CF 2:0 (1:0)
1:0 - Raul 32'
2:0 - Suarez 90'
[multitable table=995 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)