II liga: nowy trener, stary kłopot. Widzew Łódź zremisował w Elblągu

Newspix / Przemysław Gąbka / Na zdjęciu: piłkarze Widzewa Łódź
Newspix / Przemysław Gąbka / Na zdjęciu: piłkarze Widzewa Łódź

Trwa pasmo remisów Widzewa Łódź. Jego pierwszy mecz pod wodzą Jacka Paszulewicza z Olimpią Elbląg zakończył się wynikiem 1:1.

Widzew Łódź wygrał tylko jeden z siedmiu meczów w rundzie wiosennej. Co prawda jest w tym roku niepokonany, ale zdobycie dziewięciu z możliwych 21 punktów nie zaspokaja oczekiwań ani kibiców, ani osób zarządzających klubem. Tym bardziej, że Widzew w dwóch poprzednich spotkaniach z Górnikiem Łęczna i z Błękitnymi Stargard grał w sposób usypiający i prawie nie stwarzał sytuacji podbramkowych. Oba zakończyły się wynikiem 0:0.

Czytaj także: Wysokie zwycięstwo GKS-u Bełchatów. Zbliża się do podium

W Elblągu drużyna z Łodzi zagrała już pod wodzą nowego szkoleniowca Jacka Paszulewicza, który zastąpił Radosława Mroczkowskiego. Tak samo jak w poprzednim sezonie Widzew zwolnił trenera będąc na miejscu premiowanym awansem. Paszulewicz dokonał dwóch zmian w podstawowym składzie. W środku pola zagrali Adam Radwański i Maciej Kazimierowicz zamiast Dario Kristo oraz Michaela Ameyawa. 10 Polakom towarzyszył w jedenastce Japończyk Kohei Kato.

Czytaj także: Liderzy zanudzili. Skorzystała Olimpia Grudziądz

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy Grosicki to zawodnik na Premier League? "Liga musi go zweryfikować"

Widzew miał przewagę w posiadaniu piłki, ale jego ataki nie były zdecydowanie groźniejsze niż w poprzednich meczach. W pierwszej połowie najlepszą szansę na pokonanie Sebastiana Madejskiego miał Daniel Mąka, ale nie zaskoczył bramkarza Olimpii. Gorąco elblążanom zrobiło się ponownie w 53. minucie, kiedy to piłka zatrzymała się na słupku ich bramki po strzale Mateusza Michalskiego.

Wynik zmienił się w 73. minucie i na prowadzenie 1:0 wyszła Olimpia. Jakub Bojas zabrał piłkę jednemu z łodzian przed polem karnym i pokonał Patryka Wolańskiego płaskim strzałem. Widzewowi pozostało kilkanaście minut na uratowanie się przed porażką i to akurat udało się zrobić. Zmiennik Rafał Wolsztyński przymierzył na 1:1 w 83. minucie po sprawnie przeprowadzonym kontrataku.

Jeden punkt pozwolił Widzewowi wrócić na pozycję wicelidera kosztem Olimpii Grudziądz. Z kolei drużyna z Elbląga przeskoczyła z ostatniego na przedostatnie miejsce w tabeli.

Olimpia Elbląg - Widzew Łódź 1:1 (0:0)
1:0 - Jakub Bojas 73'
1:1 - Rafał Wolsztyński 83'

Składy:

Olimpia: Sebastian Madejski - Wojciech Jurek, Tomasz Lewandowski, Kamil Wenger, Michał Balewski - Michał Kuczałek, Kacper Korkliniewski - Krzysztof Zaremba, Damian Szuprytowski (68' Ołeksij Prytulak), Jakub Bojas - Michał Fidziukiewicz (86' Cezary Demianiuk)

Widzew: Patryk Wolański - Łukasz Turzyniecki, Daniel Tanżyna, Sebastian Zieleniecki, Marcel Pięczek - Kohei Kato - Mateusz Michalski, Adam Radwański, Maciej Kazimierowicz (86' Dario Kristo), Daniel Mąka (74' Rafał Wolsztyński) - Przemysław Banaszak (80' Filip Mihaljević)

Żółte kartki: Kuczałek, Korkliniewski (Olimpia) oraz Michalski, Zieleniecki (Widzew)

Sędzia: Szymon Lizak (Poznań)

[multitable table=983 timetable=16703]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (1)
avatar
Ginter Hugo
11.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I gufno z afansu...