[tag=720]
FC Barcelona[/tag] jest bliżej awansu do półfinału Ligi Mistrzów, ale jeszcze nie wszystko jest przesądzone. Katalończycy w pierwszym meczu pokonali na wyjeździe Manchester United po golu samobójczym Luke'a Shawa. Wszyscy jednak wiedzą, że "Czerwone Diabły" stać na odrobienie strat.
Liga Mistrzów 2019. Manchester - Barcelona. Lionel Messi ma dużego krwiaka >>
Wystarczy przypomnieć sobie wydarzenia z 1/8 finału. Anglicy na własnym stadionie przegrali pierwszy mecz z Paris Saint Germain 0:2. Wydawało się, że francuski gigant jest już jedną nogą w następnej rundzie. "Czerwone Diabły w rewanżu wygrały w Paryżu 3:1 i niespodzianka stała się faktem. Dlatego trener Ole Gunnar Solskjaer wierzy, że uda się to powtórzyć.
- Pojedziemy tam z myślą, aby strzelić bramkę. Rewanż z PSG daje nam nadzieję i wiarę, że możemy to zrobić, ale gramy przeciwko faworytowi Ligi Mistrzów, który jest świetnym zespołem. Będzie trudno, ale udamy się do Barcelony z wiedzą, która pozwoli nam odrobić straty - mówi trener Man Utd.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy Grosicki to zawodnik na Premier League? "Liga musi go zweryfikować"
Szkoleniowiec Barcelony także ma w pamięci konfrontację United z paryżanami. Dlatego ostrzega wszystkich przed hurraoptymizmem.
Liga Mistrzów 2019. Manchester United - Barcelona. Fatalna statystyka gospodarzy >>
- Rywalizacja jeszcze nie jest rozstrzygnięta. Wystarczy przypomnieć sobie, co zrobili w Paryżu. To silny przeciwnik i kiedy nas naciskali, sprawiali nam wiele trudności. 1:0 o niczym nie decyduje - komentuje Ernesto Valverde.
Rewanż odbędzie się we wtorek 16 kwietnia w Barcelonie.