Lukas Podolski pomaga dzieciom z zapomnianej dzielnicy Warszawy. Sport i nauka ma im pomóc wyrwać się z biedy

Łukasz Witczyk 12 Kwietnia 2019, 11:13

Instagram / Lukas Podolski / Lukas Podolski w swojej restauracji

• Uśmiech, który wynagradza wszystko. Jakub Błaszczykowski spełnił marzenie małej Antosi

Specyficzne środowisko powoduje zamknięcie się na świat istniejący poza nim. Występujące tam problemy mają także znaczący wpływ na rozwój dzieci, które często nie mogą skonfrontować zasad obowiązujących w ich otoczeniu z zachowaniem rówieśników z tzw. dobrych domów. W minionym roku aż 506 razy zgłaszano tam zakłócanie porządku. W tych warunkach trudno o dobry start.

Zobacz także: Liga Europy 2019. Arkadiusz Milik: Byłem rozczarowany decyzją trenera

- Często środowisko, w którym wychowują się sprawia, że samodzielnie nie są one w stanie czerpać z otoczenia pozytywnych wzorców. W ramach świetlicy chcemy pełnić rolę opiekunów, którzy poprzez zbudowanie bliskiej relacji z dziećmi pomogą im przyswoić umiejętności niezbędne do dalszego życia - przekazała słowa Podolskiego fundacja.

Podolski to były piłkarz reprezentacji Niemiec, obecnie grający w Japonii. Urodził się w Gliwicach i kibicuje Górnikowi Zabrze. Chce pomagać dzieciom z biedniejszych dzielnic, gdzie alkohol i patologie są na porządku dziennym. Ratunkiem dla prawidłową socjalizację dzieci jest sport połączony z nauką. "Arka Fundacja Dzieci" na warszawskiej Pradze prowadzi specjalną świetlice.

- Arka Fundacja Dzieci z założenia pracuje na rzecz środowiska lokalnego. Naszym celem jest rozpoznanie potrzeb rodzin, z którymi współpracujemy i udzielenia im adekwatnego wsparcia. Z uwagi na fakt, ze na Pradze-Północ mieszkają rodziny z doświadczeniem uchodźstwa i migracji, a w pobliżu funkcjonuje Ośrodek dla Cudzoziemców, w której mieszkają matki z dziećmi, angażujemy się wraz z innymi organizacjami w wspólne działania na rzecz dzieci uchodźczych. Działania te mają na celu organizację czasu wolnego oraz wsparcie ich wszechstronnego rozwoju. Do naszej świetlicy uczęszcza dziewięcioro dzieci z Czeczenii - mówi nam Hubert Koszela z biura prasowego fundacji.

Zobacz także: Bundesliga. Sfrustrowany Arjen Robben. Boi się, że nie zagra już w Bayernie Monachium

Znaczącą rolę w działaniu organizacji odgrywa piłka nożna. Ułatwia ona wyjście z trudnego środowiska i otwiera drzwi do lepszej przyszłości. Dzięki temu dzieci mają szanse na lepszy rozwój. Potrafią nauczyć się obowiązkowości, rozwiązywania sporów,, dążenia do celu czy współpracy z rówieśnikami.

- Pracownicy fundacji mierzą się z dużym wyzwaniem, ponieważ obowiązujące na ulicy reguły są mniej wymagające. Zdarza się, że nasi wychowankowie niechętnie podchodzą do wszelkim zmian. Nie wynika to jednak z ich złej woli, ale braku wykształconej umiejętności rozróżniania dobra i zła. Praca z nimi nie jest łatwa, ale indywidualne podejście owocuje. Zaczynają dostrzegać, że świat jest kolorowy i przy odrobinie dobrej woli stoi przed nimi otworem. I oni też mogą do niego dążyć - mówi Bogumiła Manek, kierownik świetlicy prowadzonej przez "Arkę Fundację Dzieci".

Aby nauczyć dzieci, że w dorosłym życiu nie ma nic za darmo, w Arce wprowadzony został specjalny system przyznawania punktów. Dzieci dostają je za poszczególne wykonane zadania, takie jak: odrobione lekcje, udział w zajęciach językowych, plastycznych czy sportowych lub spotkaniach z gośćmi. Zgromadzone punkty wymienić mogę później na wybrane przez siebie atrakcje - wyjście na basen lub wycieczkę. Już na tym etapie życia, muszą uświadomić sobie, że wszystko zależy od nich.

Fundacja finansowana jest dzięki wsparciu jej założyciela Lukasa Podolskiego oraz prywatnych darowizn. Pozyskuje pieniądze z jednego procenta podatku, który przekazać może każdy. Wystarczy wpisać nr KRS 0000443862.

Dodajmy, że "Arka Fundacja Dzieci" działa nie tylko na Szmulowiźnie. - Wszystkie świetlice mają podobną filozofię pracy z dzieckiem i rodziną i każda z 26 placówek pracuje w środowisku lokalnym. Die "Arche" jest organizacją działającą w Niemczech na rzecz dzieci i młodzieży od wielu lat i jest obdarzona dużym zaufaniem społecznym - dodaje Koszela.