Liga Mistrzów 2019. Man City - Tottenham. Pep Guardiola: Wygrana w Lidze Mistrzów nie była głównym celem

Getty Images / Maja Hitij/Bongarts / Na zdjęciu: Pep Guardiola
Getty Images / Maja Hitij/Bongarts / Na zdjęciu: Pep Guardiola

- Wiele razy mówiłem, że wygranie Premier League jest dla mnie najważniejsze - przypomina Pep Guardiola przed meczem z Tottenhamem w Lidze Mistrzów. - Ale jestem prawie przekonany, że to my zagramy w półfinale - dodaje trener Manchesteru City.

W Londynie Manchester City przegrał 0:1, a Guardiola chwalił swój zespół za świetną grę. Trener nie chce mówić o zwycięstwie w Lidze Mistrzów jako o obsesji, Hiszpan zwraca uwagę na inne kwestie.

- Wielu uważa, że zacząłem pracę w Manchesterze tylko po to, by wygrać Ligę Mistrzów. Ale tak nie jest. Najbardziej zależało mi na tym, żeby wypracować styl gry, jaki prezentujemy od ostatnich dwudziestu miesięcy. Chciałem żeby mój zespół grał tak, jak sobie założyłem i dopiąłem swego - mówi Guardiola cytowany przez "Sky Sports".

Hiszpan wywalczył to trofeum dwukrotnie trenując Barcelonę: w 2009 i 2011 roku. Z Bayernem Monachium trzy razy odpadał w półfinale Champions League, z Manchesterem City nie zaszedł dalej niż do ćwierćfinału. - W Bayernie przez trzy lata wygraliśmy praktycznie wszystko, oprócz Ligi Mistrzów, co było wielką porażką. Musiałem to zaakceptować i z tym żyć, ale nie traktuje tego jak traumy - komentuje.

ZOBACZ WIDEO Dziwne zakończenie bójki Lewandowskiego z Comanem. "Było ostro i wszyscy spodziewali się ogromnych kar!"

W Anglii miał inne priorytety. - Wiele razy wspominałem, że wygranie Premier League jest dla mnie najważniejsze. Ale żeby było jasne: zwycięstwo w Champions League też jest moim celem - podkreśla.

Manchester City wygrał już dwa trofea w tym sezonie (Superpuchar i Puchar Ligi), a może jeszcze trzy: w Premier League jest drugi, ma mecz rozegrany mniej od Liverpoolu i dwa punkty straty do The Reds, w finale Pucharu Anglii zagra z Watfordem (18 maja), a w środę z Tottenhamem w ćwierćfinale LM.

Zawodnicy Guardioli muszą odrobić jedną bramkę z pierwszego meczu ze "Spurs". - Wynik nie jest idealny, ale nie jest też katastrofalny. Nie spodziewałem się, że kwestia naszego awansu rozstrzygnie się w Londynie - opowiada.

- Jestem prawie przekonany, że awansujemy do kolejnej rundy. Potrzebujemy wsparcia kibiców. Chcę się przekonać, czy fani pragną naszego awansu tak samo jak piłkarze. Jeżeli nie marzysz o wielkich rzeczach, nawet się do nich nie zbliżysz - kończy Guardiola.

Początek spotkania Manchester City - Tottenham o godzinie 21.00.

Liga Mistrzów 2019. Juventus - Ajax. Dlaczego kochamy Ajax Amsterdam

Komentarze (2)
avatar
Evo100k
18.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Musiał mieć wytłumaczenie jakby jego drużyna miała przegrać haha. City do domu. Brawo Totenham :) 
avatar
Django
17.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Taki kolekcjoner...Wygrał już przecież PL w poprzednim sezonie więc o czym on mówi?Dobrze się ogląda prowadzone przez niego drużyny.Grają do przodu,szybko,z polotem,mają swój styl.
Ciekawe tylk
Czytaj całość