We wrześniu Korea Południowa wygrała Igrzyska Azjatyckie 2018. To było pierwsze trofeum w karierze Heung-Min Sona, ale dla gwiazdora Tottenhamu Hotspur ważniejsze było to, że jako złoty medalista Igrzysk Azjatyckich 2018 został zwolniony z obowiązku pójścia do wojska. Przypomnijmy, że w Korei Południowej mężczyźni przed ukończeniem 28. roku życia muszą odbyć trwającą 21 miesięcy obowiązkową służbę wojskową.
Son cieszy się grą w piłkę i znów jest na ustach wszystkich. Najpierw strzelił decydującą bramkę w pierwszym meczu ćwierćfinału z Manchesterem City (1:0), a w środowym rewanżu zdobył dwa gole w przeciągu.... trzech minut!
- To był bardzo szalony mecz. Nigdy w swojej karierze nie widziałem czegoś takiego w Lidze Mistrzów. Wszyscy jesteśmy bardzo dumni z naszego zespołu, to jest niesamowity wieczór - mówił Heung-Min Son.
Awans Tottenhamu był w końcówce meczu mocno zagrożony. Po wideoweryfikacji w doliczonym czasie sędzia Cuneyt Cakir nie uznał gola strzelonego przez Raheema Sterlinga. - Pokazaliśmy niewiarygodny charakter. Czasem VAR jest irytujący, ale teraz podjął dobre decyzje - dodał bohater środowego meczu.
Zobacz także: Znamy pary półfinałowe
"Koguty" mogą świętować i szykować się na półfinałową rywalizację z Ajaksem Amsterdam. Dla kibiców będzie to wyjątkowy dwumecz. Ostatni raz Tottenham zaszedł tak daleko w Lidze Mistrzów w 1962 roku.
ZOBACZ WIDEO AC Milan jest uzależniony od Piątka. "Nie ma Krzyśka Piątka, nie ma wyników"