W rozmowie z "Przeglądem Sportowym", opublikowanej 15 kwietnia, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej wypowiadał się głównie na temat kwestii szkolenia piłkarzy nad Wisłą. W jednej z wypowiedzi zaczepił swojego byłego kolegę z szatni.
- Mirosław Tłokiński przez 30 lat nic w piłce nie zrobił, a wszystko wie. 10 lat temu był sommelierem i chciał wina sprzedawać, a teraz uczy wszystkich, jak powinna wyglądać piłka. Skoro umie, to niech coś zrobi - powiedział Zbigniew Boniek.
Był to kolejny dowód na to, że obaj panowie, kiedyś grający wspólnie w barwach Widzewa Łódź, za sobą nie przepadają. Wcześniej już Mirosław Tłokiński nie szczędził gorzkich słów pod adresem Bońka.
Teraz postanowił odpowiedzieć prezesowi PZPN. W tekście opublikowanym na Facebooku, 64-latek używa mocnych słów i nazywa Bońka m.in. zawodowym bajerantem.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Rasistowski skandal w Gdańsku! "Powinniśmy piętnować takie zachowanie a nie robimy kompletnie nic"
Wpis Bońka na Twitterze wywołał wiele komentarzy
Ponadto Tłokiński tłumaczy, że w życiu nie sprzedał jednej butelki wina i Boniek kłamie. - Zarówno on, jak i ty dla swoich własnych celów propagandowych zrobiliście z tego mit handlarza winem. Tak właśnie wygląda pomówienie.
- Oczywiście nie będę prosił Ciebie o przeproszenie, bo jak można wymagać od prostaka, który szybciej mówi niż myśli, dobrego wychowania, kulturalnego zachowania, oraz weryfikowania wypowiadania swoich myśli - grzmi.
Tłokiński atakuje również Bońka za "zrobienie z siebie jedynej legendy Widzewa" i za jego zachowanie podczas otwarcia nowego stadionu klubu.
- Farsę i cyrk jaki nam “starym widzewiakom” zrobiłeś podczas otwarcia nowego stadionu Widzewa, robiąc sobie z klubowej gali prywatny spektakl jednego aktora (dwóch z Młynarczykiem), kładę na karb twojego HIFu. Hipokryzji, Ignorancji i Fałszu, oraz opętania marketingowego wykonanego poprzez "Twojego medialnego" protektora - pisze.
Marek Wawrzynowski: Boniek w oparach absurdu
Były piłkarz Widzewa ujawnia też historię dot. studiowania wspólnie z Bońkiem na Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie.
- No cóż skończyliśmy obaj te same studia, ale w przeciwieństwie do Ciebie, mnie nie szukał dziekan AWF doktor Mazur, aby wstrzymać wydanie dyplomu trenera. Poinformował nas, że spóźnił się o 24 godziny, aby doszło do zablokowania Twojego zaświadczenia ukończenia studiów, gdyż dyplomy były już podpisane przez Ministerstwo. Natury jednak nie oszukasz, bo jaka nauka taka potem wiedza i umiejętności! - przekonuje Tłokiński.
W dalszej części listu ujawnia, że na przekór temu co mówi Boniek, ma on duże zasługi w szkoleniu młodych piłkarzy. - Wypracowałem w szkolnictwie własny innowacyjny Program Wychowania Fizycznego, oraz poprzez 20- letnie obserwacje, analizowanie stworzyłem własny innowacyjny Piłkarski Program Szkolenia Dzieci i Młodzieży - tłumaczy.
Wiekszość userów o nim nawet nie słyszała a pan się od razu rzucasz, by ukręcić z tego artykuł (ups, artykulik).
Dlacze Czytaj całość