Lotto Ekstraklasa. Maciej Stolarczyk o Marcinie Wasilewskim: Wiek nie ma dla mnie znaczenia

Maciej Stolarczyk nie posiada się z radości, że Marcin Wasilewski przedłużył kontrakt z Wisłą Kraków. Szkoleniowiec wysoko ceni weterana. - Wiek nie ma dla mnie znaczenia - to nie jest wyznacznik poziomu sportowego - mówi o 40-latku.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Maciej Stolarczyk WP SportoweFakty / Leszek Stępień / Na zdjęciu: Maciej Stolarczyk
Marcin Wasilewski, który 8 czerwca skończy 40 lat, w czwartek związał się z Wisłą nową, mającą obowiązywać do końca przyszłego sezonu umową. Więcej o tym TUTAJ.

Porozumienie klubu z byłym reprezentantem Polski ucieszyło trener Macieja Stolarczyka.

- Marcin jest dla mnie bardzo ważną postacią zespołu. Wiek nie ma dla mnie znaczenia - to nie jest wyznacznik poziomu sportowego. Ten medal ma dwie strony, bo to samo mogę powiedzieć o Hoyo-Kowalskim - mówi opiekun Białej Gwiazdy, wspominając niespełna 16-letniego wychowanka.

Stolarczyk ceni Wasilewskiego nie tylko ze względu na klasę sportową, ale też charyzmę i wpływ na zespół. Wierzy, że przy "Wasylu" młodzi zawodnicy będą rozwijać się szybciej.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Legia Warszawa walczy o mistrzostwo Polski. "Jesteśmy w szalenie trudnej sytuacji"

Czytaj również -> Vuković: Postawa Lecha? Wierzę w karmę

- Marcin jest nie tylko na odpowiednim poziomie sportowym, ale też jest człowiekiem, który wnosi do szatni pełen profesjonalizm oraz doświadczenie, którego choćby Hoyo-Kowalski jeszcze nie posiada. Dzięki takim kolegom w szatni może to doświadczenie zebrać szybciej, niż tylko przez grę w ekstraklasie - tłumaczy Stolarczyk.

W sezonie 2018/2019 Wasilewski dwukrotnie zaimponował kibicom i trenerom swoją postawą. Najpierw, gdy na przełomie grudnia i stycznia wszyscy zawodnicy wzywali klub do wypłaty zaległych pensji, otwierając sobie furtkę do rozwiązania kontraktu z winy Wisły, on i Paweł Brożek jako jedyni tego nie zrobili.

Z kolei 31 marca w meczu z Legią Warszawa (4:0) zagrał mimo pękniętej łąkotki. Tydzień później poddał się operacji, więc wydawało się, że w sezonie 2018/2019 już nie wystąpi, ale miesiąc po zbiegu ponownie był do dyspozycji trenera.

- To dla mnie bardzo ważny piłkarz, a choćby jego powrót po operacji łąkotki pokazuje, jak mocno jest zdeterminowany do tego, by być gotowym do gry i by pomagać zespołowi - podkreśla Stolarczyk.

Czytaj również -> Piast jak Leicester City? Nawet lepiej

Marcin Wasilewski jest zawodnikiem Wisły Kraków od listopada 2017 roku. Na Reymonta 22 trafił na zasadzie wolnego transferu po tym, jak wygasł jego kontrakt z Leicester City. "Wasyl" rozegrał dotąd 44 spotkania w barwach Białej Gwiazdy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×