Klub z Australii chce Francka Ribery'ego. Jest jeden problem
W Western Sydney Wanderers pragnęliby zatrudnić Francka Ribery'ego, który odchodzi z Bayernu Monachium. Problemem są pieniądze. Z drugiej strony w Australii piłkarz byłby jak gwiazda rocka.
- Obecna sytuacja jest taka, że nie stać nas na Ribery'ego. Długo rozmawiałem o tym transferze z prezesem, ale niestety klub nie jest gotowy na taką inwestycję - mówi Babbel dla "Sky Sports Germany". Menedżer, mimo barier, nie zamierza się jednak poddawać.
Zobacz: Komplikuje się transfer Leroya Sane do Bayernu Monachium. Manchester City odrzucił ofertę
- Osobiście odbiorę go z lotniska! - śmieje się Babbel. - Oczywiście z punktu widzenia piłkarza byłby jak gwiazda rocka, niektórzy moi zawodnicy byliby przytłoczeni klasą Ribery'ego. Jeśli Franck chce prowadzić piękne życie, jego rodzina także, u nas będzie miał absolutny spokój - podkreśla menedżer Western Sydney Wanderers.
Zobacz: Bayern Monachium szykuje ofertę za Paulo Dybalę
Na temat ewentualnego transferu do Australii głos zabrał sam Franck Ribery. Ten wlał nadzieję w serca kibiców klubu z zachodniej części Sydney. - Gram nie tylko dla pieniędzy. Dlaczego miałby nie zdecydować się na taki ruch? Dlaczego nie powinienem przenieść się do kolegi Babbela? Nie wiem. Jest wiele opcji - stwierdza Ribery.