Finał Ligi Mistrzów. Tottenham - Liverpool. Mohamed Salah czeka na Harry'ego Kane'a. "Wolę grać przeciwko niemu"

Getty Images / Jan Kruger / Na zdjęciu: Mohamed Salah
Getty Images / Jan Kruger / Na zdjęciu: Mohamed Salah

Liverpool FC po raz drugi z rzędu znalazł się w finale Ligi Mistrzów. Przed rokiem uległ Realowi Madryt (1:3). Mohamed Salah tamen mecz uważa za najgorszy w karierze i nie ukrywa, że liczy na powrót na boisko gwiazdy Tottenhamu, Harry'ego Kane'a.

W ostatnich tygodniach Harry Kane pauzował z powodu kontuzji. Uraz już wyleczył i jest gotowy do tego, by wystąpić w sobotnim finale Ligi Mistrzów przeciwko Liverpool FC. Gwiazdor The Reds, Mohamed Salah, cieszy się z tego, że najlepszy piłkarz rywali wróci do gry na najważniejszy mecz sezonu.

- Wolę grać przeciwko niemu. To dobry rywal, gdy grasz w takim meczu. Udowodnił to na przestrzeni wielu lat - powiedział Salah w rozmowie przeprowadzonej przez Gary'ego Linekera dla "BT Sport". Zupełnie innego zdania są fani Liverpoolu, którzy liczą na to, że Kane będzie daleki od swojej najwyższej formy.

Po raz drugi z rzędu Liverpool FC zagra w finale Ligi Mistrzów. Rok temu The Reds ulegli 1:3 Realowi Madryt, a do tego Salah doznał kontuzji. Egipcjanin nie ukrywa, że był to dla niego najgorszy moment w dotychczasowej karierze. Piłkarz ma nadzieję, że tegoroczny finał będzie o wiele bardziej pozytywnym doświadczeniem.

- To był dla mnie najbardziej rozczarowujący moment w karierze i w życiu. To było okropne, by zejść z boiska w finale Ligi Mistrzów po takim sezonie, jaki mieliśmy rok temu - dodał Salah, który liczy, że w sobotę zdobędzie swoje pierwsze trofeum dla Liverpoolu.

Zobacz także:
Sebastian Szymański odchodzi z Legii Warszawa do Dynama Moskwa
Liga Mistrzów. Liverpool - Tottenham. Bramkarze Liverpoolu kradli show. Co teraz?

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Robert Lewandowski zerwał z łatką nudziarza. "Zaczął bawić się swoim wizerunkiem"

 

Komentarze (0)