Coraz więcej wskazuje na to, że Philippe Coutinho pożegna się latem z FC Barcelona. Agenci Brazylijczyka szukają mu klubu przede wszystkim w Premier League. Zainteresowanie jego pozyskaniem wykazała już Chelsea FC, w której miałby zastąpić Edena Hazarda.
Problem w tym, że na The Blues nadal ciąży zakaz dokonywania transferów. Co prawda klub odwołał się od tej decyzji do FIFA, ale ta podtrzymała pierwotny werdykt. O wszystkim przesądzi więc Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie.
Kolejną opcją dla Coutinho jest Paris Saint-Germain, które chciało kupić go już kilkanaście miesięcy temu. Wtedy reprezentant Canarinhos wybrał Dumę Katalonii, czego z pewnością bardzo żałuje. Paryżanie mogą teraz zapłacić za niego ponad 100 mln euro i zaproponować mu wielką pensję.
Mistrzowie Francji mogą pozyskać Coutinho i... jeszcze zarobić. W całą sprawą zaangażowany jest także Neymar. "Czujnie obserwuje rozmowy, by próbować wrócić na Camp Nou" - podkreślają dziennikarze "Sport.es". Gazeta tłumaczy, że Neymar poprawił już relacje z prezydentem Josepem Bartomeu, który pogorszyły się po transferze w 2017 roku.
Przypomnijmy, że Coutinho trafił na Camp Nou w styczniu 2018 roku z Liverpoolu za 135 milionów euro. Od tamtej pory zagrał dla Barcy 76 razy i strzelił 21 goli.
Zobacz także:
Mistrzostwa świata U-20. Jacek Magiera: Zabrakło cwaniactwa, jakości i wykończenia
El. ME 2020. Reprezentacyjny nieszczęśnik
ZOBACZ WIDEO El. ME 2020. Maciej Rybus: Nikt nie myśli o wakacjach