Angielska licytacja o Bartłomieja Drągowskiego. "A to dopiero początek czerwca"

Getty Images / Gabriele Maltinti / Na zdjęciu: Bartłomiej Drągowski
Getty Images / Gabriele Maltinti / Na zdjęciu: Bartłomiej Drągowski

W pół roku Bartłomiej Drągowski zrobił sobie niesamowitą reklamę w Empoli. Teraz nie może się opędzić od ofert, a jak piszą włoskie media: "to dopiero początek czerwca".

"Angielska licytacja. Przynajmniej 10 milionów euro" - pisze portal calcionews24.com. "Absolutny bohater finału Serie A wraca do Fiorentiny i rozpętuje angielską licytację" - czytamy w artykule.

Dziennikarze dodają, że Drągowski ma "walizki w rękach", ponieważ lada chwila i tak zmieni otoczenie. Po jego doskonałych miesiącach w Empoli bardzo dużo klubów chciałoby mieć u siebie tak obiecującego bramkarza. Obecnie AFC Bournemouth i Southampton FC najpoważniej interesują się Polakiem. W obu zespołach Drągowski spotkałby naszych rodaków - Jana Bednarka i Artura Boruca.

"W Anglii wszystko jest wściekłe. Dowodzą temu oferty, które Fiorentina już otrzymała. Drągowski ma wielu wielbicieli także we Włoszech, a mamy dopiero początek czerwca" - zaciera ręce calcionews24.com.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Reprezentacja Polski wraca do walki o Euro 2020. "Brzęczek będzie chciał coś udowodnić"

Fiorentina zarobi na Polaku przynajmniej 10 mln euro. Już teraz Bournemouth oferuje 11 mln w gotówce i cztery kolejne miliony w postaci bonusów. Jednak licytacja tak naprawdę dopiero się zaczęła i niewykluczone, że kolejne kluby zaproponują jeszcze lepsze oferty.

Drągowski trafił do Fiorentiny w lipcu 2016 roku z Jagiellonii Białystok, ale dotychczas głównie siedział na ławce rezerwowych. Zwrot nastąpił po wypożyczeniu do Empoli. W Meczu z Romą Drągowski obronił aż 17 strzałów, co jest rekordem w historii Serie A.

Zobacz takżeRadosław Matusiak dosadnie o Drągowskim. "Po prostu głupek"

Zobacz takżeKuba Cimoszko: Burza w szklance wody (komentarz)

Komentarze (5)
avatar
Krystian Adrian Gonsiorowski
15.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W meczu z Atalantą, nie Romą. Barany 
avatar
Krystian Adrian Gonsiorowski
15.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W meczu z Atalantą, nie Romą. Barany 
avatar
Ryszard Rysio
4.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Nie strzępcie języka na "niby polaka" co nie chciał grać z orzełkiem za piersi!
Jakieś dyrdymały bo drugi niech patrzy na to w klubie i z partnerami a nie reprezentacji!! 
avatar
nie_a_ty
4.06.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
w meczu z ATALANTĄ obronił 17 strzałów, a nie z Romą! kto to redagował? zero pojęcia