W ubiegłym sezonie Krzysztof Piątek był jedną z największych rewelacji w klubowych rozgrywkach w Europie. We wszystkich rozgrywkach napastnik strzelił dla Genoa CFC i Milanu aż 30 bramek, stając się gwiazdą Serie A.
Nowy trener Rossonerich Marco Giampaolo uważa jednak, że polski snajper może grać jeszcze lepiej.
Wtorkowe wydanie "La Gazzetty dello Sport" donosi o dużych wymaganiach szkoleniowca wobec Piątka. Nasz rodak ma w następnym sezonie grać inaczej niż pod okiem Gennaro Gattuso, co według Giampaolo przełoży się na lepsze wyniki drużyny.
ZOBACZ WIDEO: Forma Piątka i Milika mobilizacją dla Lewandowskiego? "Współpracujemy, a nie rywalizujemy. Zyskują wszyscy"
O co chodzi? Otóż nowy trener ma wymagać od Piątka większej aktywności przy rozgrywaniu piłki i częstszego cofania się po nią.
"Giampaolo odnosi się do osoby Fabio Quagliarelli, który w ostatnim sezonie został królem strzelców Serie A. On jednak nie tylko strzelał gole, ale też pomagał w konstruowaniu akcji. Ostatecznie to doprowadziło trenera do Milanu" - pisze gazeta.
"Odwoływanie się do Quagliarelli nie oznacza jedynie walki o tytuł króla strzelców. Zamiast czekać na piłkę w polu karnym, Piątek będzie musiał pomagać w rozgrywaniu akcji. Napastnik Sampdorii pokazał w ostatnim sezonie, że można połączyć strzelanie i asystowanie - tylko Dries Mertens miał więcej asyst ze snajperów (9)" - przypominają dziennikarze.
Według dziennika Piątek sprosta oczekiwaniom nowego trenera. "Jego zdolność adaptacyjna jest niekwestionowana. Realia są takie, że Piątek będzie musiał dostosować się do gry, ale i gra drużyny będzie musiała dostosować się do niego" - podsumowuje.
To nie jedyna zmiana jaka nastąpi w nowym sezonie u polskiego snajpera Milanu. Piątek będzie w nim grał z numerem "9" (więcej TUTAJ), co według ekspertów świadczy jednoznacznie, że w kilka miesięcy spełnił oczekiwania wobec niego.