Jeszcze w sobotę wydawało się, że transfer Garetha Bale'a do Chin jest praktycznie przesądzony. Do pełnego porozumienia pomiędzy wszystkimi stronami pozostały małe szczegóły.
W niedzielę nastąpił nieoczekiwany zwrot sytuacji. Początkowo były informacje, że to przedstawiciele hiszpańskiego klubu zablokowali transfer Bale'a do Chin. Okazuje się, że to rodzina Walijczyka stoi za tą decyzją.
Zobacz także: ICC: Milan - Benfica. Słabe noty Krzysztofa Piątka
"Reuters" informuje, że Bale na pewno nie zagra w Chinach. Jiangsu, które chciało go pozyskać, właśnie kupiło Chorwata Santiniego z Anderlechtu i tym samym wyczerpało limit na obcokrajowców.
W chińskiej lidze jeden zespół może posiadać w składzie czterech zawodników zagranicznych.
Chińczycy musieli się spieszyć z decyzją, bo okno transferowe w tamtejszej lidze zamyka się 31 lipca.
[b]Zobacz także: Legia Warszawa zarobi na transferze Krystiana Bielika. W grę wchodzi spora suma
ZOBACZ WIDEO: 2. Bundesliga. HSV - Darmstadt: VAR w doliczonym czasie gry i rzut karny! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
[/b]