Choć Bayern Monachium strzelił aż sześć bramek, to jednak autorem żadnej z nich nie był Robert Lewandowski. Król strzelców Bundesligi zaliczył za to asystę przy pierwszym z goli, a do tego wywalczył rzut karny, którego na bramkę zamienił Thomas Mueller. Niemieckie media nie są jednomyślne jeśli chodzi o występ Polaka w półfinałowym spotkaniu Audi Cup.
Portal sportbuzzer.de dał Polakowi "czwórkę" w sześciostopniowej skali (1 - klasa światowa, 6 - występ poniżej krytyki) i była to jedna z najniższych not w Bayernie Monachium. "Ostatnio był oszczędzany w meczu przeciwko AC Milan. Doskonale asystował przy bramce Sanchesa. Dlaczego nie trafił w bramkę w polu karnym? Opuścił boisko w 74. minucie bez gola. Nietypowe" - uzasadnili dziennikarze tego serwisu. "Czwórkę" Lewandowski otrzymał także od "Abendzeitung".
Wyżej polskiego napastnika ocenili dziennikarze redakcji goal.com. Lewandowski otrzymał notę 2,5. "Zaskakujące, że Polak nie znalazł się na liście strzelców. Pomógł Sanchesowi zdobyć gola, a później zostawił Muellerowi możliwość wykonania rzutu karnego" - czytamy w portalu.
W środę Bayern zagra w finale Audi Cup. Lewandowski i spółka powalczą o triumf na własnym stadionie z Tottenhamem.
Noty dla Roberta Lewandowskiego:
goal.com | sportbuzzer.de | Abendzeitung | spox.com | |
---|---|---|---|---|
Nota | 2,5 | 4 | 4 | 2,5 |
Zobacz także:
Transfery. Kamil Grosicki mógł trafić do Turcji. Odrzucił ofertę Gazisehiru Gaziantep
Nie pojechał na Euro i igrzyska, miał proces z Polskim Radiem. Tomasz Zimoch startuje do Sejmu
ZOBACZ WIDEO: Napoli rozgromiło Liverpool! Milik z golem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]