Polski bramkarz długo nie mógł dogadać się z działaczami Fiorentiny. W międzyczasie do gry wkroczyły inne kluby, w tym grające w Premier League AFC Bournemouth, które Bartłomiejowi Drągowskiemu oferowało dużą tygodniówkę, a jego obecnemu pracodawcy 10 mln euro.
W końcu działacze i sztab szkoleniowy Fiorentiny podjęli decyzję, że nigdzie Drągowskiego nie puszczą. Włoskie serwisy "Tuttomercatoweb" i calciomerato.com poinformowały, że Polak przedłużył kontrakt do 2023 roku Teraz oficjalnie potwierdził to Joe Barone, prawa ręka właściciela Fiorentiny - Rocco Commisso.
- Drągowski był, jest i będzie naszym piłkarzem. Nastąpiło przedłużenie kontraktu. Jesteśmy bardzo zadowoleni z pracy, jaką wykonuje Bartłomiej i jak współpracuje z zespołem - mówi Joe Barone dla FirenzeViola.it.
- Drągowski to gracz, którego traktujemy jako wychowanka. Grał przecież w naszej drużynie młodzieżowej. Porozumienie osiągnęliśmy już w Stanach Zjednoczonych. Lubię z nim rozmawiać, bo bardzo dobrze mówi po angielsku - podkreśla działacz Fiorentiny dla Radia Bruno.
Dodaje, że wszedł z Bartłomiejem Drągowski w pewien zakład. - Mamy zakład: Drągowski musi dotrzeć do reprezentacji Polski - zdradza Joe Barone. O co dokładnie chodzi? Póki co działacz nie chce wchodzić w szczegóły. Te poznamy być może po debiucie Bartłomieja Drągowskiego w pierwszej reprezentacji Polski. Na ten moment bramkarz Fiorentiny wciąż czeka.
Zobacz też:
ICC: Arsenal FC - ACF Fiorentina. Wysoka porażka zespołu Bartłomieja Drągowskiego i Szymona Żurkowskiego
Sparing. Bartłomiej Drągowski broni karnego. Szymon Żurkowski z debiutem w Fiorentinie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skoczył wzwyż 163 cm. Z miejsca! Niesamowity rekord w USA