PKO Ekstraklasa. Piast - Pogoń. Oczy bolały. Beznadziejny mecz w Gliwicach

PAP / Marek Zimny / Na zdjęciu: Sebastian Kowalczyk (z lewej) i Jakub Czerwiński (z prawej)
PAP / Marek Zimny / Na zdjęciu: Sebastian Kowalczyk (z lewej) i Jakub Czerwiński (z prawej)

W ostatnim niedzielnym spotkaniu 3. kolejki PKO Ekstraklasy Piast Gliwice zremisował bezbramkowo z Pogonią Szczecin. Sam mecz stał na bardzo niskim poziomie. Po starciu mistrza Polski z liderem ligi trzeba wymagać zdecydowanie więcej.

Nie może zaliczyć do udanych początku sezonu mistrz Polski. Piast Gliwice zaliczył niepowodzenia na wszystkich frontach, odpadł z eliminacji Ligi Mistrzów oraz Ligi Europy, przegrał Superpuchar Polski, a w PKO Ekstraklasie zdobył tylko punkt w dwóch meczach. Waldemar Fornalik zaczął więc szukać rozwiązań i na mecz przeciwko liderowi - Pogoni Szczecin - namieszał w składzie. Gliwiczanie wyszli na boisko z trójką środkowych obrońców, dwójką wahadłowych i trójką defensywnych pomocników. Na ławkę usiadł m.in. Gerard Badia.

Na niewiele się to jednak zdało... Od początku niedzielnego starcia Piast wyglądał tak, jak w poprzednich meczach. Mało kreatywności z przodu, brak okazji podbramkowych. Co gorsze, do poziomu niebiesko-czerwonych dostosowała się Pogoń i długimi minutami oglądaliśmy przy Okrzei marne spotkanie. Dopiero w końcówce pierwszej odsłony coś drgnęło, choć ciężko mówić o emocjach.

Dwukrotnie Frantiska Placha sprawdził Ricardo Nunes, ale Słowak za pierwszym razem sparował jego strzał do boku, a za drugim świetnie wypiąstkował. Mistrzowie Polski zdołali odpowiedzieć próbami Patryka Dziczka oraz Toma Hateleya. Strzał tego pierwszego pewnie wyłapał jednak Dante Stipica, a próba Anglika o centymetry minęła słupek. Warto jednak dodać, że gdyby pomocnik Piasta zdecydował się podawać do Jorge Felixa, to gospodarze do przerwy prowadziliby 1:0. Hiszpan był świetnie ustawiony i musiałby tylko dołożyć nogę i skierować futbolówkę do pustej siatki.

ZOBACZ WIDEO: Pierwsze trofeum dla Borussii! BVB lepsze od bezbarwnego Bayernu! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Zobacz też: PKO Ekstraklasa: Wisła Płock - Lechia Gdańsk. Broendby ich nie podłamało. Gdańszczanie z pierwszą wygraną w lidze

Po zmianie stron nadal wiało nudą... Wprawdzie Piast przejął inicjatywę i był częstym gościem na połowie Pogoni, ale nic z tego nie wynikało. Mikkel Kirkeskov dośrodkowywał w pole karne na oko trzy miliony razy, ale ciężko przypomnieć sobie choć jedną wrzutkę, która minęła pierwszego obrońcę. Próby Hateleya były lepsze, bo choć gole po nich nie padały, to przynajmniej wprowadzały trochę zamieszania. Marne to jednak pocieszenie dla oglądających to "widowisko"...

W krótkim odstępie czasu Piastowi nawet udało się dwukrotnie skierować piłkę do siatki. Sęk w tym, że nieprawidłowo. Dominik Steczyk strzelał po podaniu zza linii końcowej, a Felix przy przyjęciu pomagał sobie ręką. Goście raz spróbowali, ale o próbie Kozulja będzie się tak często wspominać, jak o emocjach tego spotkania.

W 75. minucie Kirkeskov w końcu podał idealnie i od razu powinno być 1:0. Felix mając hektary wolnego miejsca w polu karnym, spokojnie przyjął sobie piłkę, poprawił na nodze i zdążyłby jeszcze skoczyć na małą czarną, a mimo tego nie trafił do siatki. Jego płaski strzał zatrzymał Stipica.

Ostatecznie po meczu stojącym na bardzo niskim poziomie Piast zremisował 0:0 z Pogonią. Oznacza to, że po trzech kolejkach mistrz Polski nadal nie odniósł zwycięstwa w lidze, notując drugi remis i raz przegrywając. Portowcy z kolei stracili pierwsze punkty w sezonie.

Czytaj również: Transfery. Legia Warszawa może stracić piłkarza. "Temat jest poważny"

Piast Gliwice - Pogoń Szczecin 0:0
Składy
Piast Gliwice:

Frantisek Plach - Marcin Pietrowski, Jakub Czerwiński, Tomas Huk - Patryk Dziczek (83' Gerard Badia) - Bartosz Rymaniak (76' Martin Konczkowski), Tom Hateley, Patryk Sokołowski, Mikkel Kirkeskov - Jorge Felix - Piotr Parzyszek (62' Dominik Steczyk).

Pogoń Szczecin: Dante Stipica - Jakub Bartkowski, Konstantinos Triantafyllopoulos, Benedikt Zech, Ricardo Nunes - Tomas Podstawski - Santeri Hostikka (70' Srdan Spiridonović), Zvonimir Kozulj (86' Iker Guarrotxena), Sebastian Kowalczyk, Adam Buksa - Michalis Manias (64' Marcin Listkowski).

Żółte kartki: Sokołowski (Piast) oraz Buksa (Pogoń).
Sędzia:

Szymon Marciniak (Płock).

Komentarze (5)
avatar
marekp
5.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz słabiutki.... a i te podarte getry Kozulja....powinien mu sędzia kazać ubrać inne!!!
Jak ma być ekstraklasa to czegoś, choć strojów, można wymagać na pewnym poziomie!!! 
avatar
ThorinS
5.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mistrz z przypadku, to samo lider... Efekt murowany. 
avatar
marekp
4.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Taka liga. Jaki mistrz i lider, taka gra... 
Mo39
4.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mielismy Pogoń brazylijską, teraz mamy nie polską a międzynarodową . Oby koniec nie był tak żałosny jak przy brazylijskiej. O Piaście nie ma co mówić , zawodnicy bez ambicji. 
Roman Lazarek
4.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
beznadziejny to ty jestes