Zdjęcia ciała Emiliano Sali trafiły do sieci. Dwie osoby stanęły przed sądem

Newspix / ICON SPOR / Na zdjęciu: Emiliano Sala
Newspix / ICON SPOR / Na zdjęciu: Emiliano Sala

Sherry Bray i Christopher Ashford w piątek stanęli przed sądem. To oni stali za opublikowaniem zdjęć ciała tragicznie zmarłego Emiliano Sali. Wyrok ma zapaść we wrześniu. Oboje mogą trafić do więzienia.

W tym artykule dowiesz się o:

Od kwietnia brytyjska policja prowadziła śledztwo w sprawie wycieku pośmiertnych zdjęć Emiliano Sali. Te najprawdopodobniej zrobiono w prosektorium w Bournemouth niedługo po tym, jak ciało piłkarza wydobyto z wraku awionetki, którą leciał z Francji do Cardiff. Służbom udało się ustalić, że za sprawą mogą stać 49-letnia Sherry Bray i 62-letni Christopher Ashford.

Jak podaje "The Sun", oboje zostali oskarżeni o to, że włamali się do systemu komputerowego prosektorium i dzięki temu uzyskali zdjęcia z monitoringu, na których widać było zwłoki Emiliano Sali. Do tego ciążą nad nimi zarzuty utrudniania śledztwa oraz publikacji fotografii. Była ona kadrem z nagrania sekcji zwłok.

Bray i Ashford przyznali się do części zarzutów. Zeznali, że używali sprzętu komputerowego w dniach, gdy ciało Sali było w prosektorium. Obu grozi kara więzienia i grzywny. Wyrok ma zostać ogłoszony na wrześniowej rozprawie sądu.

ZOBACZ WIDEO: Błąd Grabary w debiucie! Derby lepsze od Huddersfield! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

28-latek zginął w katastrofie lotniczej, gdy podróżował z Francji na Wyspy Brytyjskie, gdzie miał grać w drużynie Cardiff City, występującej w Premier League. Śledztwo wykazało, że pilot David Ibbotson nie miał uprawnień do kierowania samolotem w nocy. Wszystko przez daltonizm, na który miał chorować.

Sala przed wylotem podpisał wstępny kontrakt z Cardiff City, wcześniej reprezentował barwy FC Nantes. Samolot lecący z Francji do Wielkiej Brytanii 9 stycznia zniknął z radarów nad kanałem La Manche.

Zobacz także:
Transfery. Najdroższa drużyna świata. Ta "jedenastka" jest warta ponad miliard euro!
Lech Poznań - Śląsk Wrocław. Łukasz Broź zaskoczony własnym dorobkiem strzeleckim

Komentarze (0)