- Ostatni sezon? Niczego nie żałuję. Wierzę w naszych piłkarzy i sztab trenerski. Razem będziemy walczyć o wszystkie trofea - rozpoczął płomienne przemówienie Lionel Messi. Kapitan FC Barcelona doskonale pamięta potężne lanie na Anfield z Liverpoolem (0:4) i brak awansu do finału Ligi Mistrzów. Teraz ma to się nie powtórzyć.
Nikt w Katalonii nie chce dopuścić do scenariusza, w którym Blaugranie znowu powinie się noga w Champions League. Trumf w elitarnych rozgrywkach jest absolutnym priorytetem klubu z Camp Nou.
Transfery na ratunek
Działacze Barcelony wydają grube miliony na nowych piłkarzy. Umiejętnie wzmacniają kadrę i wymieniają najsłabsze ogniwa. Transferową ofensywę rozpoczęli już... zimą, kupując Frenkie De Jonga z Ajaxu. Blisko gry na Camp Nou była także inna perełka z Holandii - Matthijs de Ligt, jednak stoper zdecydował się na większe pieniądze w Turynie.
ZOBACZ WIDEO: Championship. Kolejny bardzo dobry mecz Grabary! QPR - Huddersfield 1:1 [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
De Jong jest dla Katalończyków zdecydowanie ważniejszy. W kluczowych meczach zawodzili właśnie środkowi pomocnicy, którzy dawali się stłamsić rywalom. Młody Holender zapewni z kolei odpowiedni balans. Potrafi grać szybko i twardo. Doskonałe odnajduje się w defensywie i ofensywie.
Transfery w Barcelonie, grafika za SofaScore:
- Ma przed sobą wspaniałą przyszłość - zapewnia Guillermo Amor. - Przed nim jeszcze wiele lat. Patrząc na sposób, w jaki gra, można powiedzieć, że zaczynał w Barcelonie, nie będzie miał żadnych problemów z zaadaptowaniem się w klubie - dodaje dyrektor ds. relacji instytucjonalnych i sportowych Barcelony.
De Jong stylem gry przypomina... Pepa Guardiolę. Zwraca uwagę na najmniejsze detale, codziennie stara się być lepszym graczem. Nigdy nie zadowala się tym, co ma. - Po prostu wymagam od siebie i uważam, że zawsze trzeba szukać rzeczy, które można poprawić - tłumaczy sam zainteresowany.
Wisienką na torcie Dumy Katalonii był jednak transfer Antoine'a Griezmanna. Mistrza świata z 2018 roku, który miał dość gry w Atletico. Chciał walczyć o najwyższe cele w Europie, a to właśnie jest w stanie zagwarantować mu Barcelona.
Transfer Francuza był mocno zagrożony przez... szatnię Blaugrany, która zdecydowanie bardziej wołała powrót Neymara niż przyjście Griezmanna. Bardzo źle oceniono jego ogłoszenie o niedołączeniu do Barcelony w poprzednim sezonie, gdy wielu zawodników czekało na niego z otwartymi ramionami. "Piłkarze Barcy uważali, że to nie jest typ wzmocnienia, jakiego obecnie potrzebuje drużyna" - pisali hiszpańscy dziennikarze.
Creme de la Creme
Griezman i De Jong kosztowali prawie 200 mln euro. Najważniejszym wydarzeniem dla Barcelony ma być jednak powrót Neymara, syna marnotrawnego, który w 2017 roku zdecydował się uciec ze szczęśliwej "rodziny" i wybrać własną drogę. - Chciał wyjść z cienia Leo Messiego - tłumaczył jego przyjaciel Dani Alves.
Brazylijczyk rozpoczął efektownie i skutecznie, jednak szybko zboczył z trasy. Przepychanki wewnątrz drużyny, poważne kontuzje czy oskarżenia o gwałt. Wymarzone zdobycie Złotej Piłki stało się celem praktycznie nierealnym.
--> Bundesliga - królestwo Roberta Lewandowskiego. Czas na kolejny rekord
Neymar chce uratować swoją karierę. Zamierza jak najszybciej wydostać się ze złotej klatki i wrócić do normalności. Cieszyć się grą w piłkę, zwycięstwami i kolejnymi bramkami. Negocjacje trwają, jednak nie należy spodziewać się szybkiego rezultatu. PSG to twardy gracz, który zainwestował w niego 222 mln euro. Trudno się dziwić, że chce odzyskać jak największą część pieniędzy.
Teraz albo nigdy
Przed Barceloną wyjątkowy sezon. Po dwóch mistrzostwach kraju chce skutecznie powalczyć o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. To zadanie przed trenerem Ernesto Valverde, który spore problemy będzie mieć już z ustawieniem jedenastki. Kadra zespołu już dawno nie była tak mocna i zbilansowana jak teraz.
Przypuszczalny skład FC Barcelona. Grafika za SofaScore:
Blaugrana ma praktycznie dwóch zawodników na każdą pozycję. Imponujące jest ofensywne zestawienie: Lionel Messi, Luis Suarez, Griezmann, Philippe Coutinho i Ousmane Dembele. Cała piątka wyceniana jest na ponad pół miliarda euro. Dwóch z nich będzie musiało jednak oglądać mecze z wysokości ławki rezerwowych. W defensywie rządzić mają Gerard Pique oraz Samuel Umtiti. Pierwszy z nich, gdy tylko jest formie, jest prawdziwym przywódcą linii obrony.
Kontrowersyjne koszulki
Najbliższy sezon będzie szczególny nie tylko z powodu wysokich aspiracji. FC Barcelona po raz pierwszy w historii zagra w koszulkach w bordowo-granatową szachownicę (stylem przypominają stroje reprezentacji Chorwacji). Do po tej pory trykoty Blaugrany zawsze były kojarzone z różnym wariantem pasów.
Drugi zestaw koszulek FC Barcelona będzie natomiast nawiązaniem do lat 70. Na żółtej koszulce pojawiają się dwa paski: granatowy oraz czerwony. W podobnym stroju w Barcelonie grał w przeszłości Johan Cruyff.
Zobacz także: Adrian - bohater z przypadku
FC Barcelona nowy sezon Primera Division zainauguruje 16 sierpnia wyjazdowym meczem z Athletic Bilbao. Początek spotkania o godz. 21:00.