Primera Division. FC Barcelona skazana na sukces. Teraz albo nigdy

Getty Images / Steve Feeney/Action Plus / Na zdjęciu: piłkarze FC Barcelona
Getty Images / Steve Feeney/Action Plus / Na zdjęciu: piłkarze FC Barcelona

1,26 miliarda euro - na tyle wyceniana jest kadra FC Barcelona, do której dołączyć może jeszcze Neymar. Duma Katalonii ma najmocniejszy zespół w XXI wieku i liczy się dla niej tylko potrójna korona. W piątek drużyna rozpocznie pierwszy akt sezonu.

W tym artykule dowiesz się o:

- Ostatni sezon? Niczego nie żałuję. Wierzę w naszych piłkarzy i sztab trenerski. Razem będziemy walczyć o wszystkie trofea - rozpoczął płomienne przemówienie Lionel Messi. Kapitan FC Barcelona doskonale pamięta potężne lanie na Anfield z Liverpoolem (0:4) i brak awansu do finału Ligi Mistrzów. Teraz ma to się nie powtórzyć.

Nikt w Katalonii nie chce dopuścić do scenariusza, w którym Blaugranie znowu powinie się noga w Champions League. Trumf w elitarnych rozgrywkach jest absolutnym priorytetem klubu z Camp Nou.

Transfery na ratunek

Działacze Barcelony wydają grube miliony na nowych piłkarzy. Umiejętnie wzmacniają kadrę i wymieniają najsłabsze ogniwa. Transferową ofensywę rozpoczęli już... zimą, kupując Frenkie De Jonga z Ajaxu. Blisko gry na Camp Nou była także inna perełka z Holandii - Matthijs de Ligt, jednak stoper zdecydował się na większe pieniądze w Turynie.

ZOBACZ WIDEO: Championship. Kolejny bardzo dobry mecz Grabary! QPR - Huddersfield 1:1 [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

De Jong jest dla Katalończyków zdecydowanie ważniejszy. W kluczowych meczach zawodzili właśnie środkowi pomocnicy, którzy dawali się stłamsić rywalom. Młody Holender zapewni z kolei odpowiedni balans. Potrafi grać szybko i twardo. Doskonałe odnajduje się w defensywie i ofensywie.


Transfery w Barcelonie, grafika za SofaScore:

Grafika za SofaScore
Grafika za SofaScore

- Ma przed sobą wspaniałą przyszłość - zapewnia Guillermo Amor. - Przed nim jeszcze wiele lat. Patrząc na sposób, w jaki gra, można powiedzieć, że zaczynał w Barcelonie, nie będzie miał żadnych problemów z zaadaptowaniem się w klubie - dodaje dyrektor ds. relacji instytucjonalnych i sportowych Barcelony.

De Jong stylem gry przypomina... Pepa Guardiolę. Zwraca uwagę na najmniejsze detale, codziennie stara się być lepszym graczem. Nigdy nie zadowala się tym, co ma. - Po prostu wymagam od siebie i uważam, że zawsze trzeba szukać rzeczy, które można poprawić - tłumaczy sam zainteresowany.

Wisienką na torcie Dumy Katalonii był jednak transfer Antoine'a Griezmanna. Mistrza świata z 2018 roku, który miał dość gry w Atletico. Chciał walczyć o najwyższe cele w Europie, a to właśnie jest w stanie zagwarantować mu Barcelona.

Transfer Francuza był mocno zagrożony przez... szatnię Blaugrany, która zdecydowanie bardziej wołała powrót Neymara niż przyjście Griezmanna. Bardzo źle oceniono jego ogłoszenie o niedołączeniu do Barcelony w poprzednim sezonie, gdy wielu zawodników czekało na niego z otwartymi ramionami. "Piłkarze Barcy uważali, że to nie jest typ wzmocnienia, jakiego obecnie potrzebuje drużyna" - pisali hiszpańscy dziennikarze.

Creme de la Creme

Griezman i De Jong kosztowali prawie 200 mln euro. Najważniejszym wydarzeniem dla Barcelony ma być jednak powrót Neymara, syna marnotrawnego, który w 2017 roku zdecydował się uciec ze szczęśliwej "rodziny" i wybrać własną drogę. - Chciał wyjść z cienia Leo Messiego - tłumaczył jego przyjaciel Dani Alves.

Brazylijczyk rozpoczął efektownie i skutecznie, jednak szybko zboczył z trasy. Przepychanki wewnątrz drużyny, poważne kontuzje czy oskarżenia o gwałt. Wymarzone zdobycie Złotej Piłki stało się celem praktycznie nierealnym.

--> Bundesliga - królestwo Roberta Lewandowskiego. Czas na kolejny rekord

Neymar chce uratować swoją karierę. Zamierza jak najszybciej wydostać się ze złotej klatki i wrócić do normalności. Cieszyć się grą w piłkę, zwycięstwami i kolejnymi bramkami. Negocjacje trwają, jednak nie należy spodziewać się szybkiego rezultatu. PSG to twardy gracz, który zainwestował w niego 222 mln euro. Trudno się dziwić, że chce odzyskać jak największą część pieniędzy.

Teraz albo nigdy

Przed Barceloną wyjątkowy sezon. Po dwóch mistrzostwach kraju chce skutecznie powalczyć o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. To zadanie przed trenerem Ernesto Valverde, który spore problemy będzie mieć już z ustawieniem jedenastki. Kadra zespołu już dawno nie była tak mocna i zbilansowana jak teraz.

Przypuszczalny skład FC Barcelona. Grafika za SofaScore:

foto: SofaScore
foto: SofaScore

Blaugrana ma praktycznie dwóch zawodników na każdą pozycję. Imponujące jest ofensywne zestawienie: Lionel Messi, Luis Suarez, Griezmann, Philippe Coutinho i Ousmane Dembele. Cała piątka wyceniana jest na ponad pół miliarda euro. Dwóch z nich będzie musiało jednak oglądać mecze z wysokości ławki rezerwowych. W defensywie rządzić mają Gerard Pique oraz Samuel Umtiti. Pierwszy z nich, gdy tylko jest formie, jest prawdziwym przywódcą linii obrony.

Kontrowersyjne koszulki

Najbliższy sezon będzie szczególny nie tylko z powodu wysokich aspiracji. FC Barcelona po raz pierwszy w historii zagra w koszulkach w bordowo-granatową szachownicę (stylem przypominają stroje reprezentacji Chorwacji). Do po tej pory trykoty Blaugrany zawsze były kojarzone z różnym wariantem pasów.

Drugi zestaw koszulek FC Barcelona będzie natomiast nawiązaniem do lat 70. Na żółtej koszulce pojawiają się dwa paski: granatowy oraz czerwony. W podobnym stroju w Barcelonie grał w przeszłości Johan Cruyff.

Zobacz także: Adrian - bohater z przypadku

FC Barcelona nowy sezon Primera Division zainauguruje 16 sierpnia wyjazdowym meczem z Athletic Bilbao. Początek spotkania o godz. 21:00.

Komentarze (5)
avatar
Darek Waclaw
16.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Griesman najwiekszy transfer niewypal barcelony...nie pasuje tam....gra sie nie klei a piqea jak by nie mial prawej nogi to by nie umial grac w pulke....moja opinia atletimadryd mistrzem 
avatar
Darek Waclaw
16.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Griesman najwiekszy transfer niewypal barcelony...nie pasuje tam....gra sie nie klei a piqea jak by nie mial prawej nogi to by nie umial grac w pulke....moja opinia atletimadryd mistrzem 
avatar
Piotr Pilarz
16.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Już rok temu miała być potrójna korona z Coutinho i Dembele a jak się skończyło to wiemy. Jeszcze nie wiadomo jak się wkomponuje Griezmann i De Jong. Mistrzostwo Hiszpanii to jest max co mogą z Czytaj całość
avatar
mario75
16.08.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Za dużo gwiazd w jednej drużynie. Będzie bałagan.