Jagiellonia Białystok pokonała 3:1 (2:0) Górnik Zabrze w spotkaniu 5. kolejki PKO Ekstraklasy. Bardzo dobry mecz rozegrał w nim Ivan Runje. - Myślę, że mogę być zadowolony ze swojego występu. Strzeliłem gola, miałem tak jakby asystę, ale najważniejsze są 3 punkty - stwierdził Chorwat po ostatnim gwizdku sędziego.
- Myślę, że wygraliśmy zaangażowaniem i walką. Utrzymanie przy piłce było fatalne, na pewno nie graliśmy swojego najlepszego futbolu. Z drugiej strony w ostatnich 3 meczach wyglądaliśmy dobrze, a nie przekładało się to na wynik. Teraz było inaczej i dlatego cieszy zwycięstwo. Na pewno doda nam to trochę pewności siebie - dodał lider defensywy Jagi.
28-latek był dość krytyczny w stosunku do tego jak wyglądała gra białostoczan, ale nie krył zadowolenia z jednego jej aspektu. - Strzeliliśmy dwie bramki po stałych fragmentach, a to cieszy tym bardziej, że pracowaliśmy nad tym przez cały tydzień - zaznaczył.
ZOBACZ WIDEO Fortuna Duesseldorf górą na inaugurację! Werder pokonany na własnym stadionie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Runje zagrał dopiero drugie spotkanie po kontuzji, której doznał pod koniec zeszłego sezonu. Po powrocie imponuje jednak formą. W dużej mierze dzięki jego podstawie udało się powstrzymać dotychczasowych katów Jagiellonii. - Ostatnio nie strzelił nam gola Flavio Paixao, a teraz Igor Angulo. Wygląda więc na to, że mogę już kończyć ten sezon - podkreślił z uśmiechem.
Czytaj także: "W Jagiellonii mogę nawet skończyć karierę" - wywiad z Ivanem Runje
- A poważnie to jutro jest już nowy dzień i inna robota do wykonania. Już w piątek zagramy ważny mecz z Wisłą Kraków, która wygrała bardzo wysoko (4:0 z ŁKS-em Łódź - przyp. red.) i na tym trzeba się skupić. Jeśli chcemy grać o wyższe cele, to musimy zacząć grać lepiej i kontynuować to. Szczególnie trzeba poprawić postawę u siebie, bo wiemy, że z tym jest problem - zakończył stoper Jagi.