Bramkarz Matus Putnocky od początku sezonu zbiera bardzo dobre recenzje za swoje występy. Słowak do Śląska Wrocław przyszedł latem po trzech latach spędzonych w Lechu Poznań. W WKS-ie od razu wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie i godnie zastąpił Jakuba Słowika. Ten również świetnie spisywał się w Śląsku, ale przeniósł się do Japonii.
Putnocky w każdym kolejnym spotkaniu w tym sezonie PKO Ekstraklasy podkreśla swoją dobrą formę. W meczu z Cracovią znów błysnął umiejętnościami i kilkukrotnie uchronił Śląsk przed stratą gola. Dał się pokonać tylko raz, ale było to uderzenie, które określa się jako "nie do obrony". Rubio pokonał go strzałem "nożycami".
- Putnocky po raz drugi wybronił fenomenalnie - mówił nawet na pomeczowej konferencji prasowej Michał Probierz, trener Cracovii, nawiązując do jednej z niewykorzystanych okazji swojego zespołu.
ZOBACZ WIDEO Championship: Grabara nie uchronił Huddersfield przed porażką. Dobry występ nie wystarczył [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
ZOBACZ TAKŻE: PKO Ekstraklasa. Śląsk Wrocław - tak się bawi lider. Zobacz wideo
Co na to sam Putnocky? - Czuję i czułem pewność siebie. Obrona, jak i cały zespół wiedział, że może na mnie polegać. Daję z siebie maksimum. To ważne, że czujemy się dobrze w defensywie i jesteśmy siebie pewni. Myślę, że to widać. Zagraliśmy kolejne dobre spotkanie - mówi bramkarz cytowany przez oficjalną stronę internetową Śląska Wrocław, slaskwroclaw.pl.
Swojego bramkarza chwalą także koledzy z zespołu. - Cały czas trzeba gratulować, bo to już jest kolejny mecz, w którym Matus bardzo dobrze broni. Fajnie, że nasza drużyna jest takim monolitem i każdy dorzuca do tego zwycięstwa swoją cegiełkę. Matus broni. My staramy się strzelić bramki i wygrywamy mecze. To jest fajne - powiedział WP SportoweFakty Mateusz Cholewiak.
Śląsk Wrocław z Cracovią wygrał 2:1. Ma 13 punktów i jest liderem PKO Ekstraklasy.