Liga Europy. Legia - Rangers. Steven Gerrard: Lubię przyjeżdżać do Polski

PAP/EPA / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Steven Gerrard
PAP/EPA / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Steven Gerrard

- Rangersi muszą walczyć o wszystkie możliwe trofea - mówi Steven Gerrard. Menedżer Glasgow Rangers spodziewa się ciężkiej przeprawy w Warszawie.

Menedżer Glasgow Rangers zdaje sobie sprawę, że dwumecz z Legią Warszawa będzie poważnym sprawdzianem dla jego zespołu. - Czy kogoś szczególnie się obawiam? Nikogo się nie boimy ale wyskich szanujemy. Legia to duży klub, znany w Europie. Są dobrze zorganizowani, dobrze bronią. Ja nie jestem menedżerem, który wymienia nazwiska indywidualnych graczy - zaznaczył Steven Gerrard.

- Kluczowa będzie nasza gra. Jeśli zagramy jak z Midtjylland, to zrobimy krok do wygranej. Możemy wyjść, strzelać gole. Stać nas na to. Myślę, że Legia będzie grała agresywnie i stosowała pressing - dodał.

Dziennikarze chcieli wiedzieć, czy ważniejsza jest dla niego gra w Lidze Europy czy zdetronizowanie Celtiku Glasgow ale Gerrard uważa, że odpowiedź jest bardzo prosta. - Taki zespół jak Rangers musi walczyć o wszystkie możliwe trofea, ze względów finansowych Liga Europy jest bardzo ważna.

ZOBACZ WIDEO Legia Warszawa - Rangers FC. Dwumecz bez wyraźnego faworyta? "Szanse są równe"

Szkoleniowiec dodał, że w drużynie będzie mógł zagrać Alfredo Morelos, najlepszy zawodnik zespołu, który ostatnio pauzował z powodu urazu.

Do Warszawy na mecz ma przyjechać aż 1700 kibiców ze Szkocji. - Jesteśmy świadomi wielkiego wsparcia naszych kibiców, stąd chcemy zagrać dla nich jak najlepszy mecz. Nie dziwi mnie ich liczba i wsparcie  - powiedział.

ZOBACZ. Dariusz Mioduski: Ogromne zainteresowanie meczem

Kibice z Polski poprosili dziennikarzy o zapytanie Gerrarda na temat jego wspomnień z Polski. - Są dobre, kwalifikowaliśmy się tu do mistrzostw świata. Jest tu wielu fanów Liverpoolu, więc zawsze okazują mi wsparcie. Lubię tu przyjeżdżać. W Polsce jest też bardzo agresywna publiczność, co jest dobre dla gospodarzy. Tworzą atmosferę, która nie jest przyjemna dla rywala - komentował Anglik.

ZOBACZ: Szkocka trauma Legii Warszawa

Jak przewiduje zdarzenia na stadionie przy Łazienkowskiej? - Gdy nasi zawodnicy mają poważne wyzwania, dodatkowo walczą. Wroga publiczność może nakręcić ich jeszcze mocniej. Ale myślę, że nie rozstrzygniemy tego dwumeczu w Warszawie - zakończył menedżer Glasgow Rangers.

Źródło artykułu: