Mowa o sytuacji z końcówki pierwszej połowy, gdy arbiter podyktował rzut karny dla SSC Napoli po rzekomym faulu na Driesie Mertensie. Sęk w tym, że powtórki wyraźnie pokazały, że napastnik SSC Napoli przewrócił się o... powietrze. Słowem: przewinienia nie było. Był za to rzut karny, bo sytuacji nie zweryfikował zespół zajmujący się obsługą systemu VAR.
Mertens skutecznie wykiwał arbitra, ale oszustwo wcale nie musi ujść mu płazem. Jak donosi "Sky Sport", Belgowi za pokaz umiejętności aktorskich w polu karnym Fiorentiny grożą poważne konsekwencje.
Sprawą zainteresowała się bowiem federacja, która wszczęła dochodzenie. Jeśli ta uzna, że Mertens symulował, za "rażąco niesportowe zachowanie" piłkarz Napoli może zostać nawet zdyskwalifikowany na dwa mecze.
Jeśli tak się faktycznie stanie, Mertens nie zagra w spotkaniach z Juventusem Turyn i Sampdorią Genua. Decyzja w sprawie Belga ma zostać ogłoszona do wtorkowego popołudnia.
Rzut karny podyktowany na Mertensie na bramkę zamienił Lorenzo Insigne, a Napoli wygrało na wyjeździe z Fiorentiną 4:3 (relacja TUTAJ).
Zobacz też:
Serie A. Piotr Zieliński sprokurował karnego. Polak ofiarą nowych przepisów
Serie A: Fiorentina - Napoli. Słabe noty Drągowskiego i Zielińskiego w "polskim" meczu
ZOBACZ WIDEO Serie A. Szalony mecz Fiorentiny z Napoli! 7 goli i ogromne kontrowersje! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]