Liga Europy. Glasgow Rangers - Legia Warszawa. Allan McGregor. Specjalista od skandali

Getty Images / David Rogers / Na zdjęciu: Allan McGregor
Getty Images / David Rogers / Na zdjęciu: Allan McGregor

Znokautował rywala ciosem karate, a za picie do południa został wyrzucony z reprezentacji. To Allan McGregor, bramkarz Glasgow Rangers, specjalista od skandali.

Z Glasgow Mateusz Skwierawski

Jeżeli piłkarz ma być wzorem do naśladowania dla chłopców dopiero uczących się celnych podań i strzałów, to Allan McGregor powinien otworzyć warsztaty o tematyce: "czego nie robić w profesjonalnym sporcie".

Lekcji uzbierałoby się pewnie na cały semestr, bo kariera bramkarza to tyle samo dobrych interwencji w bramce co afer na boisku i poza nim. Steven Gerrard, trener Rangersów, nazywa 37-latka najlepszym bramkarzem w Szkocji. I chyba tylko to pozwoliło McGregorowi zamieść wszystkie jego występki pod dywan.

To zawodnik, któremu szkocka federacja nałożyła dożywotnią dyskwalifikację za libację alkoholową po meczu z Holandią w eliminacjach mistrzostw świata. W 2009 roku McGregor wrócił do hotelu kadry z innym graczem Barrym Fergusonem nad ranem, choć trener kadry pozwolił drużynie tylko na jednego drinka.

ZOBACZ WIDEO: Glasgow Rangers - Legia Warszawa. Atmosfera będzie gorąca! "Gramy z drużyną, która odbudowuje się po spektakularnym upadku."

Późny powrót do hotelu to było jednak za mało dla obu zawodników, dlatego imprezę przenieśli do hotelowego baru. Dopiero w okolicach południa zreflektowali się, że chyba już pora pójść do pokoju na krótką drzemkę przed treningiem. Ale było już za późno, w kraju wybuchła afera, a Ferguson z McGregorem wylecieli z reprezentacji. Mieli nie zagrać w drużynie narodowej już nigdy więcej, ale bramkarz wrócił do kadry za rok i dopiero niedawno zakończył w niej karierę.

Niedługo po aferze alkoholowej McGregor został oskarżony o napaść seksualną na kobietę, ale z powodu braku dowodów nie stanął przed sądem. Trzy lata temu szkockie bulwarówki żyły też zerwaniem przez niego zaręczyn z wieloletnią narzeczoną dziewięć dni przed ślubem, a wcześniej zdradą innej partnerki z córką gangstera.

Liga Europy. Porządki po polsku w Glasgow Rangers

W między czasie piłkarz tracił też nad sobą kontrolę na boisku. W meczu z Hapoelem Tel Awiw (2007 r.) uderzył rywala, który przebywał za boiskiem, bo uznał, że symuluje kontuzję. Mimo 37 lat na karku nie stracił temperamentu, co udowodnił w poprzednim sezonie. W spotkaniu z Hibernianem najpierw wybił piłkę, a później celowo kopnął przeciwnika w plecy ciosem karate. Dostał czerwoną kartkę i miał jeszcze pretensje do sędziego, że wyrzucił go z boiska.

Ale nie ma to znaczenia, to ulubieniec trybun Ibrox Stadium. Z Rangersami zdobył jedenaście trofeów, grał w klubie w latach 2001-2012, później wrócił do Glasgow na zakończenie kariery w 2018 roku po występach w Anglii i Turcji.

- To światowej klasy bramkarz. Jest profesjonalistą, ma doświadczenie i wiedzę, którą się ze mną dzieli. Jest dla nas kluczowym zawodnikiem. Mamy szczęście, że znowu jest w klubie - mówi o nim Steven Gerrard. Na występki bramkarza przymyka oko.

A McGregor żyje po swojemu. Robi dużo szumu, ale nie zawodzi na boisku. W pierwszym meczu z Legią wybronił kilka sytuacji i to dzięki niemu w Warszawie było 0:0. W rewanżu znowu będzie chciał być najważniejszy.

Początek spotkania Rangersów z Legią o godzinie 20.45.

Liga Europy. Glasgow Rangers - Legia Warszawa. Dariusz Adamczuk. Polak z wielkiego Glasgow Rangers

Komentarze (1)
avatar
Sławomir Zwoliński
29.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
w takim ustawieniu, z 4 obrońcami i bez napastnika, to jak prośba o najmniejszy wymiar kary ... gra w piłkę polega na tym, żeby STRZELIĆ więcej bramek niż przeciwnik, bo liczenie na to, że się Czytaj całość