Dokładnie 7 października tego roku minie okres zawieszenia Michela Platiniego. Cztery lata temu francuski działacz, były prezydent UEFA, został wykluczony z piłkarskich struktur z powodu prowadzonego śledztwa ws. korupcji.
Wspólnie z Seppem Blatterem Platini został zawieszony przez Komisję Etyki FIFA. Pierwszego oskarżono o wręczenie, a drugiego o przyjecie łapówki w wysokości 2 milionów franków.
Austriacy zamierzają zatrzymać Lewandowskiego. "Wiemy, jak to zrobić". Czytaj więcej--->>>
Francuz zamierza teraz wrócić do futbolu. W rozmowie ze szwajcarskimi mediami Platini ogłosił, że został ofiarą spisku i nie czuje się winny.
ZOBACZ WIDEO Eliminacje Euro 2020. Polska - Austria. Austriacy zdziwieni. Nie mogli uwierzyć w słowa Lewandowskiego!
- Do dzisiaj nie mogę zrozumieć, jak prywatna firma mogła zawiesić kogoś i wykluczyć ze wszystkich struktur. Ani przez chwilę nie czułem się jednak zawieszony i nie czuję się winny. Ci, którzy mnie skazali, są idiotami - wyznał.
- Powtarzam: padłem ofiarą pewnej formy spisku, pomiędzy ludźmi FIFA i szwajcarskiego ministerstwa publicznego. Zamierzam wrócić, jednak jeszcze nie wiem, na jakie stanowisko - zapowiedział.
Dodajmy, że w czerwcu tego roku Platini został zatrzymany w innej sprawie. Były prezydent UEFA był przepytywany w związku z nieprawidłowościami w przyznawaniu organizacji największych piłkarskich turniejów, z mundialem w Katarze w 2022 r. włącznie (więcej TUTAJ).