Fatalne dwa mecze reprezentacji Polski w piłce nożnej (porażka ze Słowenią - TUTAJ relacja oraz remis z Austrią - szczegóły w LINKU) skomplikowały Biało-Czerwonym sytuacje w grupie eliminacyjnej do Euro 2020. Co prawda nadal jesteśmy liderem, ale nasza przewaga jest już minimalna. Nie takiego początku jesiennych spotkań eliminacyjnych się spodziewaliśmy.
Po wywalczeniu zaledwie jednego (z sześciu możliwych) punktu na Jerzego Brzęczka spadła fala krytyki. W rozmowie z WP SportoweFakty Jan Tomaszewski nie owijał w bawełnę. - Gra jest coraz słabsza. Jurek Brzęczek powinien się podać do dymisji - powiedział były znakomity bramkarz (TUTAJ cała rozmowa >>).
Tomaszewski nie jest odosobniony w swoim poglądzie. Jak ujawnił były zastępca redaktora naczelnego tygodnika "Piłka Nożna", Adam Godlewski, krok od decyzji o zwolnieniu Brzęczka był... Zbigniew Boniek - prezes PZPN.
W kuluarach w Białymstoku usłyszałem, że remis z Austrią uratował posadę Brzęczka. Kością niezgody między selekcjonerem a prezesem @BoniekZibi mają być nie tylko brak stylu kadry, ale i nieuzasadnione powołania dla Kuby Blaszczykowskiego.
— Adam Godlewski (@AdamGodlewski) September 11, 2019
"Remis z Austrią uratował posadę Brzęczka. Kością niezgody między selekcjonerem a prezesem Bońkiem mają być nie tylko brak stylu kadry, ale i nieuzasadnione powołania dla Kuby Błaszczykowskiego" - napisał dziennikarz.
O tym, że Brzęczek robi krzywdę Jakubowi Błaszczykowskiemu pisał już nasz dziennikarz, Paweł Kapusta (TUTAJ cały artykuł >>).
Wygląda więc na to, że PZPN czeka na potknięcie Brzęczka. W październiku reprezentację czekają dwa mecze eliminacyjne: z Łotwą i Macedonią Północną. Czy wówczas szef PZPN podejmie taką decyzję? W kuluarach mówi się, że następcą obecnego szkoleniowca miałby być obcokrajowiec.
ZOBACZ WIDEO "Druga Połowa". Zmarnowany rok Jerzego Brzęczka? "Ten zespół nadal nie wie jak ma grać"