Alan Ruschel zdobył pierwszego gola od katastrofy samolotu klubu Chapecoense. Wyjątkowa radość

Jeden z trzech ocalałych piłkarzy Chapecoense po blisko trzech latach od katastrofy mógł cieszyć się ze strzelenia swojego pierwszego gola. Za bramkę podziękował Bogu.

Igor Kubiak
Igor Kubiak
Alan Ruschel po strzeleniu gola Twitter / Twitter / Alan Ruschel po strzeleniu gola
W tym roku Alan Ruschel został wypożyczony z Chapecoense do Goias i w meczu ligi brazylijskiej z Cruzeiro zdobył gola na wagę zwycięstwa swojej nowej ekipy. Dla lewego obrońcy było to premierowe trafienie od czasu katastrofy lotniczej, w której zginęło 71 osób powiązanych z klubem Chapecoense.

W listopadzie 2016 r. w trakcie podróży na finałowe spotkanie Copa Sudamericana doszło do tragicznego w skutkach wypadku samolotu. Katastrofę przeżyło tylko sześć osób, w tym trzech zawodników.

Ostatecznie spośród nich do gry mógł powrócić jedynie Ruschel - bramkarz Jackson Follmall stracił nogę, a Neto z powodu licznych obrażeń wciąż nie wznowił kariery.

Zobacz bramkę Ruschela:

Dla Ruschela był to 23. oficjalny mecz od wypadku i pierwszy z golem. Po bramce podbiegł do narożnika boiska i skierował palce w kierunku nieba. - Jestem całkowicie wdzięczny Bogu za jeszcze jedną szansę - mówił po spotkaniu.

Czytaj teżLiga Mistrzów. Kibic Tottenhamu pokazał nazistowski gest. Teraz ma kłopoty

Czytaj teżLigue 1. Lamine Diaby-Fadiga ukradł zegarek koledze z drużyny. Za to został zwolniony z klubu

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Pazdan kozłem ofiarnym kadry Brzęczka? "To ma wpływ na atmosferę w zespole"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×