Eliminacje EURO 2020. Bułgarzy odpowiadają na słowa Southgate'a. "Czujemy się urażeni"

Getty Images / Clive Rose / Na zdjęciu: Gareth Southgate
Getty Images / Clive Rose / Na zdjęciu: Gareth Southgate

Prezydent Bułgarskiej Unii Piłkarskiej Boris Michajłow napisał do list do UEFA, w którym oświadczył, że czuje się urażony ostatnimi wypowiedziami Anglików dot. rzekomego rasizmu panującego w jego kraju.

W poniedziałek w Sofii dojdzie do meczu Bułgaria - Anglia w ramach eliminacji EURO 2020. Piłkarze gości nie są zachwyceni perspektywą podróży do tego kraju. Wszystko z powodu wydarzeń, do których doszło podczas pierwszej rywalizacji w Londynie.

Gospodarze wygrali 4:0, jednak więcej mówiło się o skandalicznym zachowaniu grupki kibiców z Bułgarii, którzy kierowali rasistowskie hasła w kierunku czarnoskórego Raheema Sterlinga (więcej TUTAJ).

Już kilka tygodni temu selekcjoner Anglików Gareth Southgate, nie wykluczał, że jeśli sytuacja się powtórzy, jego drużyna może opuścić boisko na znak protestu. Niedawno powtórzył to napastnik Tammy Abraham.

- Jeżeli dojdzie do rasistowskiego ataku i nie będziemy z tego zadowoleni, wszyscy razem zejdziemy z boiska - ocenił młody napastnik Chelsea (więcej TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: El. Euro 2020: Łotwa - Polska. Kadra skazana na Brzęczka? "Na Euro 2020 również może mieć sporo szczęścia"

I chociaż nie był to pierwszy przypadek w tych eliminacjach, gdy bułgarscy kibice obrażają w ten sposób innych zawodników (miało to miejsce w poprzednich spotkaniach z Kosowem i Czechami), Bułgarzy czują się urażeni wypowiedziami Anglików.

- To obraźliwe i uwłaczające, że musimy się z tego tłumaczyć. Bułgarski Związek Piłki Nożnej, bułgarska opinia publiczna i ja osobiście, uważamy za niesprawiedliwe ocenianie nas jako osób skłonnych do zachowań dyskryminacyjnych - pisze w liście do sekretarza generalnego UEFA Teodora Theodoridisa, prezydent tamtejszego związku Boris Michajłow.

Były bramkarz reprezentacji Bułgarii przekonuje, że w ostatnich latach kierowany przez niego związek zrobił mnóstwo dobrego w walce z rasizmem.

- Jesteśmy zszokowani głosami dochodzącymi z obozu naszego rywala. To lekceważące wobec tego, co w ostatnich latach robimy w Bułgarii w celu tępienia jakichkolwiek przejawów rasizmu. Pomysł, aby zejść z boiska, powinien zostać ukarany przez UEFA - przekonuje Bułgar.

Mecz 8. kolejki el. Euro 2020 Bułgaria - Anglia odbędzie się o godz. 20.45. Wcześniej Anglicy zagrają na wyjeździe z Czechami, a Bułgarzy z Czarnogórą (11 października).

Komentarze (1)
avatar
vanhorne
10.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
bulagarzy na chyba najbardziej prymitywny kraj w europie, a napewno w ue, ci ludzie maja mentalnosc azjatow a nie europejczykow