PKO Ekstraklasa. Jagiellonia Białystok - Cracovia. Michał Probierz zerwał krzywdzącą łatkę

Newspix / Michał Nowak / Na zdjęciu: Michał Probierz
Newspix / Michał Nowak / Na zdjęciu: Michał Probierz

- Teraz podjąłbym taką samą decyzję. Nigdy nie żałowałem, że trafiłem do Cracovii - mówi Michał Probierz, który w końcu zerwał łatkę "trenera od Jagiellonii". W sobotę wróci do Białegostoku wolny od tej krzywdzącej opinii.

Latem 2017 roku Michał Probierz zaskoczył piłkarską Polskę. Najpierw odejściem z Jagiellonii, z którą do ostatniej kolejki walczył o mistrzostwo Polski. Potem nieudaną próbą przejęcia Śląska Wrocław we współpracy z Andrzejem Kucharem i sensacyjnym zakotwiczeniem w Cracovii.

W końcu Probierz zamienił wtedy wicemistrza Polski na drużynę, która do ostatniej kolejki walczyła o ligowy byt, i Białystok, w którym czuł się doskonale, na Kraków, w którym był znienawidzony przez kibiców po obu stronach Błoń.

- Moje odejście z Jagiellonii mogło wydawać się dziwne, ale było przemyślane. Potrzebowałem wyzwań i to było dla mnie istotne przy wyborze nowego klubu. Nie przyszedłem do Cracovii dla pieniędzy, bo w Jagiellonii mógłbym zarabiać więcej. Nawet gdybyśmy zdobyli mistrzostwo, to i tak odszedłbym z Jagiellonii - mówił wtedy.

ZOBACZ WIDEO: Sebastian Szymański wygranym zgrupowania. "Rozwiązał największy problem"

Zaszufladkowany

- Ciągle słyszę, że Probierz nie pracował w dużym klubie, a ja z Jagiellonią cztery razy awansowałem do pucharów. Uważano Podlasie za "Polskę B", a Jagiellonia to teraz klub z pierwszej "czwórki" ligi. Chcę w tym pierwszym, dwuletnim okresie pracy wprowadzić Cracovię do pucharów - deklarował.

Pierwszy jego sezon przy Kałuży 1 dostarczył jednak argumentów zwolennikom twierdzenia, że Probierz sprawdza się tylko w Białymstoku. Faktem jest, że jedyne sukcesy szkoleniowe odniósł z Jagiellonią. Podczas pierwszej kadencji (2007-2011) zdobył z nią Puchar (2010) i Superpuchar Polski (2010), a w czasie drugiej (2014-2017) sięgnął po srebrny (2017) i brązowy (2015) medal mistrzostw Polski.

Czytaj również -> Michałowi Probierzowi nie śpieszy się na szczyt

W innych klubach, w których pracował, a tych była cała litania, nie zbliżył się do podobnych wyników. Z Widzewem Łódź (2006-2007) i Polonią Bytom (2007-2008) walczył o utrzymanie, z Wisłą Kraków (2011-2012) i Lechią Gdańsk (2013-2014) plasował się w środku tabeli, a w Łódzkim Klubie Sportowym (2011) i GKS-ie Bełchatów (2012) zaliczył tylko epizody.

Pierwsze miesiące w Cracovii były dla niego drogą przez mękę. Podczas gdy Ireneusz Mamrot ze zbudowaną przez niego Jagiellonią walczył o mistrzostwo Polski, Pasy szorowały dno ligowej tabeli, by skończyć sezon na 9. miejscu.

Z piekła do nieba

Po udanej rundzie wiosennej sezonu 2017/2018 Cracovia miała iść za ciosem. Probierz złożył odważną deklarację walki o mistrzostwo Polski, tymczasem Pasy... zaczęły rozgrywki najgorzej w historii. Na pierwsze zwycięstwo krakowianie czekali aż do 9. kolejki, a w strefie spadkowej byli do 12. kolejki.

Przy Kałuży 1 było tak źle, że kibice rozpoczęli nawet protest przeciwko Januszowi Filipiakowi, który ich zdaniem nie był zainteresowany sukcesem sportowym, a jedynie obecnością w najwyższej lidze. Trybuny wystąpiły nie tylko przeciwko właścicielowi klubu i jego współpracownikom, ale też przeciwko Probierzowi. Więcej o tym TUTAJ.

Zamiast na walkę o awans do pucharów, przy Kałuży 1 nastawiali się na kolejną desperacką batalię o utrzymanie. Tymczasem Cracovia zamieniła się w maszynkę do wygrywania. Na przełomie rund Pasy odniosły siedem zwycięstw z rzędu, czym wyrównały klubowy rekord z sezonu 1948, w którym zdobyły swój ostatni tytuł. To była też najdłuższa zwycięska passa w całej szkoleniowej karierze samego Probierza.

Dzięki tej serii krakowianie wkroczyli do grupy mistrzowskiej i już w niej zostali. I to tuż za podium - na miejscu gwarantującym udział w eliminacjach Ligi Europy. Cracovia dokonała wtedy niemożliwego, bo w dobie ESA37 nie zdarzyło się, by zespół, który zaczął sezon tak źle jak Pasy, awansował do europejskich pucharów. Mało tego, dotąd takie drużyny nie wchodziły nawet do grupy mistrzowskiej.

Cel: mistrzostwo

Probierz tym samym spełnił złożoną w expose obietnicę, ale w tym sezonie Pasy nie zadowolą się jedynie awansem do europejskich pucharów. Przy Kałuży 1 celują nawet nie w strefę medalową, co w tytuł. - Cel na koniec sezonu? Mistrzostwo. Pokazaliśmy już, że potrafimy wygrać z każdym - przyznał po zwycięskich derbach Krakowa Sergiu Hanca.

Nikt już nie traktuje mistrzowskich aspiracji Cracovii jako obietnicy bez pokrycia. Biorąc pod uwagę wyniki z ostatnich 12 miesięcy, Pasy mają identyczny dorobek punktowy (70) co aktualny mistrz kraju Piast Gliwice. Następna pod tym względem Lechia Gdańsk zdobyła w tym czasie pięć punktów mniej. A Jagiellonia jest dopiero szósta z 16 punktami straty do Cracovii.

Tabela PKO Ekstraklasy za okres 18.10.2018-17.10.2019 - bez wyników piątkowych spotkań 12. kolejki
Tabela PKO Ekstraklasy za okres 18.10.2018-17.10.2019 - bez wyników piątkowych spotkań 12. kolejki

W sobotę Probierz w końcu przyjedzie do Białegostoku bez krzywdzącej opinii "trenera, który radzi sobie tylko w Jagiellonii". W dwa lata zbudował w Krakowie zespół, który jest jednym z kandydatów do mistrzostwa i z każdą rundą wygląda coraz lepiej.

- W Białymstoku zostawiłem stabilny, zbudowany zespół. Z właścicielami klubu rozstałem się w zgodzie i to jest ważne. Z każdym z nich mogę usiąść i porozmawiać. Dlaczego odszedłem z Jagiellonii? Bo trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść - mówi Probierz, cytując "Niepokonanych" grupy "Perfect".

Czytaj również -> Poważne osłabienie Cracovii

Jego sukces jest tym większy, że sprawdza się w klubie, na którym zęby połamało sobie wielu jego poprzedników. Kałuży 1 dotąd był raczej adresem, pod którym łamano trenerskie kariery, a nie był trampoliną do sukcesów. Tak jak Jagiellonię Probierz wyprowadził z "Polski B", tak Pasy pod jego wodzą przestały być marnotrawiącym pieniądze Comarchu pośmiewiskiem ligi.

- Budujemy w Krakowie taki zespół, który przez lata będzie w czołówce. To trudne, bo przemiany trwają, ale kiedy powstanie baza z Rącznej i wszystko będzie na wysokim poziomie, to będzie to duża satysfakcja - podkreśla.

Probierz też świetnie odnalazł się w realiach krakowskiego klubu. Janusz Filipiak, który nie jest łatwym we współżyciu przełożonym, obdarzył go olbrzymim zaufaniem, jakim nie cieszył się żaden z poprzednich trenerów. Właściciel i prezes nie tylko udzielał mu wsparcia w kryzysach, ale też w styczniu 2019 roku mianował go wiceprezesem ds. sportowych - to sytuacja bez precedensu w polskiej piłce.

Probierz ma w Krakowie pozycję i władzę, o jakiej jego koledzy z innych klubów mogą tylko pomarzyć, ale korzysta ze swoich przywilejów we właściwy sposób, o czym świadczy ligowa tabela.

***

Mecz 12. kolejki PKO Ekstraklasy Jagiellonia Białystok - Cracovia zostanie rozegrany w sobotę o godz. 20:00.

Michał Probierz w ekstraklasie:

KlubLata pracyMeczeBilansŚr. pkt% zwycięstw
Widzew Łódź 2006-2007 36 7-10-19 0,86 19,44%
Polonia Bytom 2007-2008 13 3-5-5 1,08 23,08%
Jagiellonia Białystok 2008-2011 90 34-24-32 1,40 37,78%
Łódzki Klub Sportowy 2011 7 4-1-2 1,86 57,14%
Wisła Kraków 2012 17 6-4-7 1,29 35,29%
GKS Bełchatów 2012 4 0-2-2 0,50 -
Lechia Gdańsk 2013-2014 27 8-10-9 1,26 29,63%
Jagiellonia Białystok 2014-2017 119 55-26-38 1,61 46,22%
Cracovia od 2017 85 36-19-30 1,49 42,35 %
398 153-101-144 1,41 38,44%
Źródło artykułu: