Po meczu piłkarzy GKS-u z Elaną Toruń w poprzedniej serii gier doszło do bójki pomiędzy osobami podającymi się za kibiców obu ekip, a także zaprzyjaźnionych z drużyną z Torunia szalikowców Ruchu Chorzów. Do akcji wkroczyła policja. Zatrzymano siedmiu najbardziej agresywnych kiboli, a wylegitymowanych zostało ponad dwustu.
W związku z zajściem Komisja Dyscyplinarna PZPN nałożyła na GKS Katowice zakaz wyjazdu grupy zorganizowanej na jeden mecz wyjazdowy z rygorem natychmiastowej wykonalności. Klub nie mógł więc nawet odwołać się od tej decyzji. Według nieoficjalnych danych do Łodzi wybierała się około 900-osobowa grupa kibiców Gieksy.
Przeczytaj o poprzedniej kolejce w wykonaniu Widzewa i GKS-u Katowice
Co ciekawe, sobotni mecz na Stadionie Miejskim przy al. Piłsudskiego i tak jest zakwalifikowany jako impreza masowa podwyższonego ryzyka, choć na sektorze gości zasiądą po prostu sympatycy Widzewa. Tydzień temu na obiekcie również nie pojawili się fani drużyny przyjezdnej. Łódzki klub nie mógł przyjąć kibiców Pogoni Siedlce ze względu na usterki techniczne.
ZOBACZ WIDEO: Sebastian Szymański wygranym zgrupowania. "Rozwiązał największy problem"
Samo spotkanie odbywa się w terminie wyjątkowym dla społeczności Widzewa Łódź, bo 19 października (19.10) o godzinie 19:10. To oczywiście nawiązanie do roku powstania Towarzystwa Rozwoju Miłośników Futbolu, którego klub jest kontynuatorem. W związku z tym przed spotkaniem ma zostać zorganizowany przemarsz kibiców z centrum miasta na stadion.
Czytaj też: Marcin Kaczmarek: Wiemy, że będziemy dobrze rozpracowani
Mecz jest również niezwykle istotny ze sportowego punktu widzenia, bo zmierzą się ze sobą druga z trzecią drużyną tabeli II ligi. Obie ekipy chcą w tym sezonie wywalczyć awans do Fortuna I Ligi.
Czy Widzew i GKS awansują do Fortuna I Ligi? 
